Rząd planuje nowelizację ustawy o minimalnym wynagrodzeniu, która miałaby wejść w życie od 1 lipca 2016 roku. Zakłada ona ustalenie minimalnej stawki godzinowej na poziomie 12 zł brutto dla pracowników zatrudnionych na podstawie umów cywilnoprawnych.
Ryszard Siwiec, współwłaściciel SBI: Należy bezwzględnie i skutecznie ukrócić praktyki stosowania niskich kosztów pracy, jako głównego czynnika wyboru ofert w przetargach. Dochodzi przez to do patologicznych sytuacji, gdzie godzina pracy wyceniana jest na 5-8 zł brutto. Karygodnie niskie stawki w zamówieniach, działają na szkodę rynku pracy. Nowe przepisy powinny zakładać powstanie narzędzi pozwalających na egzekwowanie planowanych zmian. Celem powinno być zobligowanie zamawiających do konstruowania budżetów tak, by w pełni stosowali przewidziane przez prawo 12 zł brutto za godzinę. To ważne – bo przykłady stosowania rażąco niskich stawek za godzinę pracy w przetargach publicznych można niestety mnożyć.
Aleksandra Turbaczewska, ekspertka ds rynku pracy przy ZPPZ Lewiatan: Należy pamiętać, że umowy cywilnoprawne są stosowane również poza rynkiem zamówień publicznych, w którym również zatrudnienie znajduje kilkaset tysięcy Polaków. Kluczowym wyzwaniem pozostaje zatem utrzymanie obecnego poziomu zatrudnienia po wprowadzeniu 12 zł stawki minimalnej dla umów zleceń. Rozsądne – minimum półroczne – vacatio legis pozwoli zamawiającym na renegocjacje kontraktów i tym samym zabezpieczenie licznych miejsc pracy. Budżety na usługi muszą bowiem uwzględniać wszelkie koszty pracy.