Trudno to w kilku zdaniach opisać, w każdym razie dawny Centralny Ośrodek Żeglarski PZŻ zamienił się w wielki plac budowy i to najlepiej charakteryzuje jak dużo było tam zaniedbań lub prac konserwatorskich, wykonanych metodami chałupniczymi.
Wymieńmy miejsca, gdzie obecnie koncentrują się główne prace.Tu, gdzie stałe miejsce postojowe ma „Kapitan Głowacki” nie ma śladu po dawnym pirsie do cumowania jednostki. Powstanie nowy z „poprzeczką” na końcu chroniącą żaglowiec przed nadmiernym falowaniem ze strony Zalewu Szczecińskiego. Rozebrany został także pirs w kształcie litery „T”, gdyż w tym miejscu inaczej rozwiązane zostanie cumowanie jednostek. Przebudowane będzie zawalające się nabrzeże północne. Powstały tam zapadliny i wyrwy. Wbita zostanie tzw. „ścianka larsenowska”, aby raz na zawsze zabezpieczyć ten odcinek wyeksploatowanego nabrzeża. Również konserwacji poddane zostanie nabrzeże zachodnie. Ze względów powodziowych trzeba je podnieść, a tym samym wykonać nowe ogrodzenie.
Próżno na terenie ośrodka rozglądać się za byłą Afraktą, gdzie z własnej stołówki serwowano posiłki i można było wypić kawę. Budynek nie nadawał się do dalszej eksploatacji i został rozebrany do fundamentów, a następnie zmielony na podsypkę pod przyszły plac postojowy dla jachtów. W zamian planuje się budowę wiaty, gdzie będzie można urządzić grila i zjeść własny posiłek.
Solidny remont przejdzie też budynek ośrodka. Przede wszystkim wyremontowano pomieszczenia na parterze, wkrótce wymieniony zostanie dach i przejdą remont pomieszczenia na piętrze.
Nie powiedzieliśmy jeszcze o wszystkich pracach prowadzonych w ośrodku. Rozpoczęto na przykład pogłębianie całego basenu portowego do głębokości 2,5 do 3,5 m. Wykonane zostanie nowe oświetlenie ośrodka. Planuje się, że docelowo znajdzie miejsce do cumownia ok. 170 jachtów.
Powiedzmy jeszcze, że głównym wykonawcą jest Zakład Robót Hydrotechnicznych i Podwodnych UW Service Spółka z o.o. Andrzeja Kocewicza.
Tekst i fot. AG