"To pies dla osoby co chce adoptować staruszka w potrzebie. Potrzebuje czasu, aby poznać potencjalnego opiekuna. Zanim do nas trafił przeszedł własną tragedię: został porzucony. Jego opiekunowie zmienili miejsce zamieszkania, ale o Edim nie chcieli już pamiętać" - tak o "niziołku" z siwym pyszczkiem opowiadają jego schroniskowi opiekunowie.
Po stracie domu i rodziny Edi się załamał. Pracownicy schroniska przyznają, że przestał się starać. Stał się nieufny. Zaczął pilnować miski zarówno przed innymi psami, jak i ludźmi.
- Nie lubi gwałtownych ruchów. Potrzebuje sporo cierpliwości i zaangażowania, a przede wszystkim czasu, aby poznać potencjalnego opiekuna - o Edim opowiadają jego schroniskowi opiekunowie. - Jest seniorem, ale z tych, którzy nie chcą całymi dniami zalegać na kanapie. To dziesięciolatek, mający w sobie jeszcze sporo werwy: zachęcony pobiega za piłką jak szalony i chętnie spaceruje na długich dystansach.
Edi lubi towarzystwo innych psów, szczególne suczek. Ale potrafi warknąć, gdy ma dość zabawy czy przytulania.
- Nie jest typem przytulasa. Ale - jak każdy pies - jest spragniony kontaktu z człowiekiem. Potrzeba mu tylko spokojnego, nienachalnego i odpowiedzialnego przewodnika. Dla tego owczarka w wersji mini jest referowany dom bez małych dzieci. Zapraszamy na spacer zapoznawczy z naszym siwym Edim. Warto dać mu szansę - przekonują schroniskowi opiekunowie.
Edi (373/20) jest gotowy do adopcji na już i na zawsze. Kto chciałby tego malucha lub jakąkolwiek inną psinę czy kocinę przygarnąć, jest proszony o kontakt ze Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt w Szczecinie: al. Wojska Polskiego 247, tel. +48 91 487 02 81, e-mail: schronisko@schronisko.szczecin.pl. Placówka jest czynna codziennie, również w soboty i wskazane niedziele (oprócz świąt) w godzinach 9-16. Adopcje odbywają się od g. 8.30 do 15.30.
Uwaga: schronisko pracuje w reżimie sanitarnym, co oznacza, że wejście na jego teren jest możliwe wyłącznie w maseczce i przy zachowaniu zasad dystansu społecznego. Na spacery zapoznawcze oraz adopcje należy się umawiać z wyprzedzeniem, najlepiej telefonicznie.
* * *
Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu". Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdziecie w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami. ©℗
(an)
Edi (373/20) już raz gościł na łamach "Kuriera". Niestety, wówczas nie zdołaliśmy dla tego uroczego "nioziołka" znaleźć kochającego domu. Może więc tym razem? Przecież wiadomo: starsze psy kochają bardziej.
