„Wpatruje się w oczy, mruczy, łasi i chętnie gramoli na kolana. Wtula się jak dziecko, gdy wziąć go na ręce. Trudno go nie pokochać od pierwszego wejrzenia" - o łaciatym kocie zwanym Misio opowiadają jego schroniskowi opiekunowie.
Pan Misio jest rezydentem schroniskowego Domu Kota od 11 listopada ub. roku. Gdzie trafił z terenu jednostki wojskowej.
- Będzie idealnym wyborem dla osób ceniących sobie spokój i kocie czułości - przekonuje wolontariuszka. - Sprawia wrażenie melancholika. Ale bardzo dobrze wie, do czego służy piłeczka czy wędka z piórkami. Zachęcony do zabawy, okazuje się energicznym i wesołym kocurkiem. Pyzaty Misio w człowieka jest wpatrzony. I bywa o niego zazdrosny. Potrafi pacnąć łapką zbliżających się kocich towarzyszy, kiedy nadchodzą chwile jego czułe „sam na sam" z opiekunem.
Pan Misio (310K/21) - jak widać - ma wielki apetyt na życie. Zasługuje na drugą szansę od losu.
- Dla pyzatego Misia prosimy o dom tzw. niewychodzący i właściwie zabezpieczony, żeby już nie wypadł z okna lub balkonu - dodaje wolontariuszka.
Kto chciałby tego łaciatego jegomościa o czarnym nosie lub jakąkolwiek inną równie samotną i złaknioną przyjaźni kocinę czy psinę przyjąć do rodziny, jest proszony o kontakt ze szczecińskim Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt - tel. +48 91-487-02-81 (al. Wojska Polskiego 247, e-mail: schronisko@schronisko.szczecin.pl). Placówka jest czynna codziennie, również w soboty i wskazane niedziele - oprócz świąt - w godzinach 9-16. Adopcje odbywają się od g. 8.30 do 15.30.
Uwaga: schronisko pracuje w reżimie sanitarnym, co oznacza, że wejście na teren biura jest możliwe wyłącznie w maseczce i przy zachowaniu zasad dystansu społecznego. Na spacery zapoznawcze oraz adopcje należy się umawiać z wyprzedzeniem, telefonicznie.
* * *
Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu". Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdziecie w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami. ©℗
(an)