„Megi kocha ludzi i wszystkie inne pieski. Podejrzewam, że jakby trzeba było, to i z kotem by się dogadała” – o małej Megi opowiada jedna z wolontariuszek schroniska.
Przez dekadę miała dom i rodzinę. Nie wiadomo, co takiego się stało, że nagle wszystko straciła. Pewnej marcowej nocy pogotowie interwencyjne zabrało ją z jednego z przystanków na Gocławiu i dowiozło do schroniska.
Megi jest mała i dość pulchna, ale uwielbia spacery i spędzać czas na wybiegu. Wprawdzie już ma swoje lata, ale daleko jej do statecznej seniorki: jak przyznają jej schroniskowi opiekunowie, na wybiegu to istna rakieta.
– Jest pozytywnie nastawiona do świata. Dlatego ostatnio powierzyliśmy jej wykonanie zadania specjalnego: jednego z naszych wycofanych podopiecznych przekonuje, że człowiek to nie samo zło. Jak tylko weszła do jego boksu, to do niego zagadała – jak to ma w zwyczaju, a potem pomerdała ogonem i oczarowała rozbrajającym uśmiechem. Cała Megi – miód dziewczyna! – przekonują schroniskowi opiekunowie.
Megi jest delikatna, posłuszna i łasa na przysmaki. Za okazaną jej uwagę i czułość potrafi radośnie się odmerdać całym ciałem. Jest mała, więc świetnie się mieści i na kolanach, i w ramionach swego opiekuna. Wystarczy dać jej szansę.
Megi (132/23) jest potrzebny nowy dom – na już i na zawsze. Osoby, które zechciałyby przygarnąć tę – lub jakąkolwiek inną psinę w potrzebie – są proszone o kontakt ze Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt w Szczecinie (ul. Zwierzęcy Zakątek 1, tel. +48 91 48 70 281, e-mail: schronisko@schronisko.szczecin.pl). Placówka jest czynna codziennie, od poniedziałku do soboty, w godzinach 8-16.
* * *
Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu”. Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdą w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami. ©℗
(an)