"Może poszedł po bułki i zapomniał, że nie był sam?" - schroniskowi opiekunowie szukają przyczyny, dla której ktoś uwiązał przed sklepem psa i zostawił. Bambo czekał na swego pana długie godziny. Teraz jest w przytulisku dla bezdomnych zwierząt.
Bambo to pięciolatek, który topi serca jednym uśmiechem. Jest pozytywnie nastawiony do ludzi oraz kompanów w niedoli. Choć w pierwszym kontakcie bywa ostrożny. Wystarczy jednak dać mu się obwąchać, a już po chwili nadstawia się na głaski i przytulanki. Uwielbia spacery i zabawy piłkami. Jednak kluczem do zawładnięcia jego uwagą są przysmaki. W zamian za nie grzecznie wykonuje wyuczone polecenia, których ma zaskakująco dużo w repertuarze.
- Trafił do nas sprzed sklepu spożywczego przy ul. Długosza. Gdzie został uwiązany i porzucony 18 sierpnia br. Dowieziony przez pogotowie interwencyjne, okazał się fantastycznym psiakiem, który opiekunom rozdaje buziaki - opowiadają w schronisku. - Szukamy dla niego najlepszego domu pod słońcem. Tak ma obiecane. Bo czarne futerka - jak Bambo - zasługują na cudowne domy i miłość. Jeśli ktoś chce iść z najlepszym psijacielem na koniec świata, to...już wie, gdzie szukać Bambo.
Bambo jest schroniskowym rezydentem o numerze: 343/23. Jego tymczasowym domem jest boks S-3. Ten uroczy i czarny jak węgielek psiak zasługuje na drugą szansę od losu: na nowy dom i kochającą rodzinę. Potrzebuje ich na już i na zawsze. Osoby, które zechciałyby przygarnąć tego sympatycznego chłopaka - lub jakąkolwiek inną psinę lub kocinę w potrzebie - są proszone o kontakt ze Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt w Szczecinie (ul. Zwierzęcy Zakątek 1, tel. +48 91 48 70 281, e-mail: schronisko@schronisko.szczecin.pl).
Placówka jest czynna codziennie, od poniedziałku do soboty, w godzinach 8-16. Uwaga: przed każdą adopcją obowiązują minimum dwa spacery zapoznawcze oraz specjalna ankieta. Schronisko nie wydaje psów na łańcuch. Prosi o przemyślane adopcje.
* * *
Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu”. Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdą w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami.
(an)