Czwartek, 21 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Wędrowanie ku pamięci

Data publikacji: 23 czerwca 2016 r. 10:30
Ostatnia aktualizacja: 29 września 2016 r. 13:50
Wędrowanie ku pamięci
 

Ponad 40 uczniów i absolwentów Liceum Ogólnokształcącego w Kaliszu Pomorskim, pod opieką nauczycieli: Krzysztofa Wójciaka, Andrzeja Kowalewskiego, Sebastiana Statecznego, Wojciecha Sztobrynia i Karola Kaliny, wzięło udział na początku czerwca w V Rajdzie Szlakiem Ewakuacji Jeńców Oflagu II D. Organizatorem i pomysłodawcą dorocznego rajdu jest nauczyciel geografii i pasjonat historii regionalnej, Paweł Łuczko, a patronem rajdu tegorocznego był płk Witold Dzierżykraj-Morawski.

Za nami trzy dni marszu, który poprzez wędrowanie miał upamiętnić losy oficerów – jeńców Oflagu II D. Bolące nogi, kostki, odciski i wysiłek podczas gorących dni to nasz wkład w przywracanie pamięci o tych, którzy od 28 stycznia 1945 roku, zimą, w śniegu i mrozie, maszerowali niemal 700 km z obozu Gross Born (dziś Borne Sulinowo) do Sandbostel pod Lubeką (Dolna Saksonia). Było ich ponad 5000, a wśród nich m.in.: pisarze Leon Kruczkowski i Feliks Przyłubski, polityk Adam Rapacki, olimpijczyk i dziennikarz Zygmunt Weiss, dowódcza obrony Westerplatte mjr Henryk Sucharski, powstańcy warszawscy.

Wielu z wycieńczenia zmarło w drodze. Ci, którzy doszli, doczekali w Sandbostel końca wojny.

* * *

Przypomnijmy, że Oflag II D Gross Born (Grossborn-Westfalenhof) powstał w czerwcu 1940 roku koło wsi Westfalenhof (dziś Kłomino). Początkowo przebywali w nim jeńcy francuscy (w kwietniu 1942 roku – 2826 osób). W połowie 1942 roku Francuzów przeprowadzono do obozu w Arnswalde (Choszczno), skąd do Gross Born trafili jeńcy polscy (1 czerwca 1942 roku było ich 2818). W osobnej części obozu Gross Born przebywało około 26 tysięcy jeńców sowieckich.

W latach 1944-45 liczba jeńców polskich wzrosła. W Gross Born osadzono więźniów Stalagu II A 
z Naubrandenburga i powstańców warszawskich. 1 stycznia 1945 roku było w Gross Born 5391 Polaków.

W obozie działała konspiracyjna organizacja Odra, którą dowodził płk Witold Dzierżykraj-Morawski. Właśnie on był patronem tegorocznego rajdu. Jeńcy wydawali też pisma, m.in. „Zadrucie”, „Znaki”, „Alkaloidy”, „Przegląd Teatralny”, organizowali spotkania kulturalno-oświatowe i sportowe, m.in. określane jako XII Igrzyska Olimpijskie.

* * *

Patronami rajdów poprzednich (każdego roku inna trasa ) byli: pierwszego (trasa do Drawska Pomorskiego) – red. Zygmunt Weiss, drugiego (trasa do Węgorzyna) – kapelan powstania warszawskiego, ks. Władysław Zbłowski „Struś”, trzeciego (trasa do Szczecina-Wielgowa) – gen. Ludwik Kmicic-Skrzyński, czwartego (trasa do Węgorzyna) – artysta malarz por. Jan Zamoyski.

Patron tegorocznego rajdu, pułkownik Witold Dzierżykraj-Morawski, to postać wyjątkowa. Podczas pierwszej wojny światowej walczył w armii pruskiej, w grudniu 1918 r. przyłączył się do powstańców wielkopolskich, w 1919 roku przeszedł do armii polskiej. Był uczestnikiem wojny 1920 roku. W wojsku służył przez cały okres międzywojenny, był m.in. attaché wojskowym w Bukareszcie i Berlinie.

We wrześniu 1939 roku był szefem sztabu Armii „Karpaty” i Armii „Małopolska”. Dostał się do niewoli niemieckiej, był więziony w oflagach: VII C Laufen, XI B Braunschweig, II C Woldenberg, II B Arnswalde i II D Gross Born. Od jesieni 1939 roku działał w obozowych organizacjach konspiracyjnych, miał pseudonim Dzierżykraj. W Gross Born był komendantem konspiracyjnym, dowodził organizacją Odra skupiającą polskich jeńców wojennych i robotników przymusowych na terenie Pomorza. We wrześniu 1944 roku Niemcy go aresztowali, osadzili w obozie koncentracyjnym Mauthausen i niebawem rozstrzelali. W 1964 roku został pośmiertnie awansowany do stopnia generała brygady.

* * *

Znane są cztery trasy ewakuacji polskich oficerów z Gross-Born. Dotychczasowe trasy rajdu pokrywały się z ewakuacją w 1945 roku. W tym roku trasa po raz pierwszy wiodła bezpośrednio z Kalisza Pomorskiego w okolice Nadarzyc, na tereny dawnego Oflagu II D. Zdecydowaliśmy się na inną marszrutę, lecz nie jest wykluczone, że jej przebieg przez Starą Korytnicę, Piecnik, Rudki i Zdbice może pokrywać się z nieznaną trasą ewakuacji jeńców. Naszym celem było dotarcie do Oflagu II D, z którego ewakuowano oficerów.

Szczególnym gościem i uczestnikiem rajdu był, jak w roku ubiegłym, major Łukasz Lisiecki, wnuk pana Stanisława Kapciuka, oficera i więźnia Oflagu II D. Obecność i wsparcie pana dr. Tomasza Skowronka z Rejonowej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinku to – jak co roku – mocne merytoryczne wsparcie. Zarówno RDLP Szczecinek, jak i Nadleśnictwo Borne Sulinowo, zadbały na koniec także o ciepły poczęstunek. Zaprowiantowanie i wszelka logistyka to wynik zaangażowania wielu osób, które również w ten sposób mogły przyczynić się do realizacji naszych celów.

Za pomoc dziękujemy również dyrekcji i wszystkim pracownikom naszej szkoły, firmom i instytucjom, pani sołtys wsi Piecnik, Ośrodkowi Kultury w Mirosławcu, władzom Mirosławca, pracownikom Camping 64 w Zdbicach, ks. Piotrowi Śmiechurze (pobłogosławił nas przed wyjściem i nie spadła na nas ani kropla deszczu) oraz wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do tego, by tegoroczny rajd, jak poprzednie, był dla nas ważnym wydarzeniem. Dodajmy, że odbył się w ramach projektu „Historia naszej małej ojczyzny” finansowanego przez Gminę Kalisz Pomorski i Starostwo Drawskie, a realizowanego przez Stowarzyszenie „Jesteśmy Razem”, działające przy Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Kaliszu Pomorskim.

* * *

O tegorocznym rajdzie tak mówi Maciej Dziermański, absolwent naszego liceum, uczestnik poprzednich rajdów: – Kolejny raz dały mi się we znaki bóle nóg i zmęczenie, ale to i tak nic nie znaczy w porównaniu z wysiłkiem jeńców, którzy maszerowali przez 63 dni w mrozie i o głodzie. My mieliśmy piękną pogodę, mogliśmy kąpać się w jeziorze – oni tak cukierkowo nie mieli. Taka lekcja historii uczy pokory, dużej pokory, szacunku dla wszystkich, którzy pieszo szli do Sandbostel.

Dla nas więc było to wędrowanie ku pamięci i poznawaniu naszej historii.

Kontrast

Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych. im. Pamięci Ofiar Terroryzmu 11 Września 2001 Roku w Kaliszu Pomorskim

 

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA