Wtorek, 05 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Tajemnice Bastei

Data publikacji: 0001-01-01 00:00
Ostatnia aktualizacja: 2015-07-20 12:59
Tajemnice Bastei
 

Jednym z budynków, w którym mieści się stargardzkie Muzeum Archeologiczno-Historyczne, jest Basteja. Została wybudowana w XVI wieku jako wzmocnienie systemu umocnień tej części obwarowań miejskich.

Przez wieki była wielokrotnie niszczona. Pełniła nawet funkcje mieszkalne, a od lat osiemdziesiątych należy do muzeum. Zupełnie wyremontowaną i rozbudowaną, ponownie oddano do użytku w 2013 r. Prezentowana jest w niej stała wystawa, przedstawiająca Stargard od czasów późnego średniowiecza do lat 20. XX wieku. 

Pracownicy placówki starają się przybliżyć zwiedzającym historię Stargardu w jak najciekawszy sposób. Wykorzystują współczesne technologie, np. tablice interaktywne, podświetlane gabloty, sale kinowe, sprzęt multimedialny.

W Bastei są cztery sale ekspozycyjne, urządzone tematycznie. Każda z nich jest
równie ciekawa.

– Staraliśmy się historyczne wnętrze połączyć z atrakcjami także dla dzieci – mówiła Patrycja Jakubiak, pracownik muzeum. – Idąc z duchem czasu, zachęcamy zwiedzających do odkrywania tajemnic historii i zagadek związanych z miastem. Chcemy, aby muzealne eksponaty jak najlepiej przybliżały im dawne czasy.

Jedna z prezentacji przybliża Stargard jako stolicę Pomorza Brandenburskiego w latach 1668-1720. Wtedy miasto przeżywało czasy dynamicznego rozkwitu. Funkcjonowało w nim ponad trzydzieści cechów rzemieślniczych, między innymi cieśli, stolarzy, krawców, tkaczy i złotników. Na zapotrzebowanie osób zamożnych pojawiały się w mieście towary luksusowe, pochodzące nawet z dalekich Chin i Japonii, jak np. wyroby z fajansu oraz gliniane fajki, których używały nawet dzieci. Wierzono bowiem wówczas, że ogień i dym mogą wyleczyć z chorób i oczyścić zatrute powietrze. 

Z tamtych właśnie czasów pochodzi najnowszy, cenny nabytek muzeum, XVIII- wieczny srebrny kufel monetarny ze złoceniami. Wręczono go kiedyś jako wyjątkowy prezent z okazji zaręczyn lub rocznicy ślubu. Są na nim herby rodzin małżonków lub narzeczonych. Jednym z elementów zdobiących kufel są złote monety.

Szczególną uwagę w Bastei zwraca także… XVII-wieczne narzędzie tortur, czyli szafa stargardzka. Urządzenie to wzbudziło grozę nawet u najodważniejszych uczestników warsztatów. W dawnych czasach „pobyt” w nim w 99 proc. kończył się śmiercią skazańców.

Atrakcją Bastei jest również możliwość spróbowania, jak uczniowie dawnych szkół pisali na woskowych lub kamiennych tabliczkach. Ćwiczyli na nich kaligrafię, używając rylca. Zwiedzający mogą sami tego spróbować. A gdy zmęczą się pisaniem, mogą przejść się drewnianą hurdycją, która kiedyś biegła wzdłuż muru obronnego.

Zwiedzanie muzeum nie łączy się z wielkim wydatkiem. Bilet normalny kosztuje 8 zł, a ulgowy 6 zł.

Głos Budy


Zespół Szkół Gminnych w Resku

Fot.: b.t.