Upiekły się nam dwie lekcje… Był maj 2017 r., a my poszliśmy do Domu Kultury w Resku i wzięliśmy udział w spotkaniu z dwoma uczonymi – Zygmuntem Wróblewskim, fizykiem i chemikiem, profesorem Uniwersytetu Jagiellońskiego, oraz Karolem Olszewskim, chemikiem i profesorem Uniwersytetu Jagiellońskiego. W 1883 r. jako pierwsi na świecie skroplili azot i tlen. W Resku nie byli to jednak prawdziwi uczeni, lecz aktorzy…
Pokazali, jak zrobić ciekły azot. Zauważyliśmy, że przypomina on gotującą się wodę. Udowodnili, że jest wyjątkowo zimny. Wykorzystując go, zamrozili owoce i parówkę. Zobaczyliśmy, co stałoby się, gdybyśmy włożyli palec do skroplonego azotu. Nawet z ciekłego azotu, śmietany i dżemu zrobili lody. Potem szklaną butelkę zapełnili tym azotem, zatkali ją korkiem, który nagle wystrzelił. Ciekłym azotem wypełnili także balon, który rósł i rósł, aż w końcu pękł. W doświadczeniach z balonem oraz butelką-armatą wytworzyło się ciśnienie. Po wybuchowym eksperymencie prof. Wróblewski rzucił wyzwanie swemu koledze… Skłonił go do wypełnienia pojemnika z ciekłym azotem napompowanymi balonami. Prof. Olszewski podjął wyzwanie. Udało mu się!
To nie był koniec przygody z ciekłym azotem. Uczeni zrobili z niego bańki, które były tej samej długości, co złożona dłoń mężczyzny. Jak to uczynili? Jeśli chcecie wiedzieć, idźcie do DK w Resku i zobaczcie to sami. Na koniec spotkania naukowcy zaprosili na scenę panią Joannę Murat i jej uczennicę. Zapalili jej dłonie, ale nauczycielce nic się nie stało. Finałem spotkania była zasłona dymna. Sądzę, że czas w Domu Kultury nie był zmarnowany. Moja klasa uważa, że było super!
„u Mickiewicza”
Spektakl „O dwóch takich co skroplili azot” jest efektem współpracy Muzeum Narodowego w Szczecinie z Fundacją „Miasto Nauki” i Agencją Artystyczną „Kompania Marzeń”.
