Podczas Sympozjum Przyrodniczego uczniowie gimnazjum mówili o naturalnych surowcach Ziemi, jej strukturze i wielu ciekawostkach. Potem rozmawialiśmy o etyce dziennikarskiej.
Od pracowników Nadleśnictwa Resko dowiedzieliśmy się dużo o drzewach, ściółce i mieszkańcach lasu – dzikich zwierzętach. Uczniowie przygotowali też wystawę przyrodniczą. Na poszczególnych stanowiskach mogliśmy przeprowadzać doświadczenia, np. badać właściwości gleby i jej skład.
Po sympozjum przyszedł czas na wytchnienie. Poszliśmy na zielone podwórko szkoły, gdzie czekało na nas ognisko i piękna pogoda. Mogliśmy także zobaczyć najstarsze egzemplarze szkolnej gazety „Głos Budy”, którą zapoczątkowała pani Alicja Pawłowska. Nas nie było jeszcze wtedy na świecie.
Później w sali informatycznej każda grupa dostała inne zadanie. Licealiści zostali w pracowni, gdzie omawiali zasady etyki dziennikarskiej i wymieniali cechy dobrego dziennikarza. Inni uczniowie znów poszli na podwórko i pod drzewami, z pomocą zawodowych dziennikarzy, pisali własne artykuły w oparciu o otrzymane wcześniej materiały. Następnie przeszliśmy do sali, w której licealiści przedstawili efekty swojej pracy. Omawialiśmy cechy dobrego dziennikarza, a dziennikarze opowiadali o swoich codziennych zajęciach w redakcji.
Po dyskusji wybraliśmy się do zakładu IKEA Industry w Resku, produkującego elementy mebli, które trafiają do zakładów wykończeniowych IKEA. Przed wejściem dostaliśmy kamizelki, identyfikatory i stopery do uszu. Każdy miał obowiązek je założyć, aby chronić słuch przed hałasem. Przeszliśmy przez fabrykę do sali konferencyjnej, gdzie powitał nas dyrektor zakładu. Opowiedział o surowcach wykorzystywanych do produkcji, zgodnych ze standardami FSC®, dzięki czemu fabryka funkcjonuje w zgodzie ze środowiskiem. Jest w niej bardzo czysto i nic się nie marnuje, ponieważ zawsze jest pomysł na wykorzystanie odpadów. Poznaliśmy projekty dalszej modernizacji fabryki. Dowiedzieliśmy się, że w IKEA Industry panuje przyjazna atmosfera, ceni się współpracę, różnorodność, doceniane są pomysły i sukcesy pracowników. Gdy zwiedzaliśmy fabrykę, musieliśmy chodzić wytyczonymi ścieżkami. Wokół znajdowało się mnóstwo hałaśliwego, ale zabezpieczonego sprzętu. Widzieliśmy, jak wycina się różne kawałki drewna, wykrywa i likwiduje skazy.
Zakończeniem warsztatów był obiad w szkolnej stołówce. Czuliśmy już głód i zmęczenie, ale byliśmy pełni wrażeń.
Julia POPIELA
Pewniak