Na początku września gościli w Szczecinie gimnazjaliści z ukraińskiego miasta Taraszcza, położonego 120 km od Kijowa. Przyjechali na zaproszenie DK „Słowianin” dzięki projektowi dofinansowanemu przez Narodowe Centrum Kultury. Poznawali Szczecin, mieli wiele spotkań, robili herb Szczecina z uczniami SP 61, odwiedzili Międzyzdroje, Nowe Warpno, redakcję TVP Szczecin i naszą redakcję, ubrani w ukraińskie koszule z kolorowymi charakterystycznymi wyszywankami. Po dziesięciu dniach wyjechali do Taraszczy.
Oto list, jaki jeden z uczestników wyprawy do Szczecina przesłał niedawno do DK „Słowianin”.
Przede wszystkim chcę podziękować za ciepłe przyjęcie i dużo pozytywnych emocji. To jest mój pierwszy wyjazd za granicę. Szczerze mówiąc, nie miałem pojęcia, jak bardzo ta podróż zrobi na mnie wrażenie i zaskoczy. Droga była długa. Siedem godzin staliśmy na granicy. Następnie zostaliśmy zatrzymani przez policję drogową na godzinę. Ale po 30 godzinach przyjechaliśmy do was.
Na pierwszy rzut oka zaskoczyła piękność Szczecina. Podjechaliśmy bliżej i zauważyliśmy, że na nas już tu czekają. Potem zaczęły się ciekawe spacery i zwiedzanie miasta. Słuchaliśmy uważnie przewodnika. To było bardzo interesujące.
Dziękuję wam za to, że przygotowaliście dla nas mecz piłki nożnej. Bardzo podobała mi się kultura i architektura miasta. Budynki Szczecina przypomniały mi Lwów. Spotkaliśmy tu bardzo dużo dobrych, miłych ludzi. Byli zawsze uśmiechnięci.
Chcę podziękować dzieciom, które pomagały nam w budynku, gdzie mieszkaliśmy. Dziękuję, że poznaliście mnie z dziewczynami z 10 gimnazjum. Dziękuję Kamilce za prezenty dla mojej siostry. Szczerze mówiąc, nie chciałem wracać. Siedząc w autobusie, oglądałem zdjęcia i płakałem.
Dziękuję za tyle pozytywnych emocji. Tęsknię i mam nadzieję, że wkrótce się zobaczymy.
Andrzej
Tłumaczyła Inga KURMAS
Fot. R. STACHNIK (arch.)