Niedziela, 22 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Polacy omijają Berlin

Data publikacji: 28 czerwca 2017 r. 10:14
Ostatnia aktualizacja: 28 czerwca 2017 r. 10:14
Polacy omijają Berlin
 

Tak słabego sezonu turystycznego jeszcze nie było – skarżą się polskojęzyczni przewodnicy po Berlinie. Ich zdaniem, grup turystycznych jest nawet o jedną trzecią mniej niż przed rokiem. Spada też liczba polskich turystów w Brandenburgii.

Sezon turystyczny trwa w Berlinie cały rok. Za najbardziej pracowite miesiące przewodnicy uważają maj i czerwiec. Długi weekend majowy oraz Boże Ciało zawsze przyciągały do stolicy Niemiec tłumy turystów z Polski. Nie w tym roku.

– W poprzednich latach byłam zasypywana na wiele miesięcy wcześniej zapytaniami o wolne terminy podczas długich weekendów – mówi Joanna Czupryna, która oprowadza grupy po Berlinie od 2004 r., autorka przewodnika po mieście. – W tym roku w Boże Ciało nie miałam ani jednej grupy.

Takie same doświadczenia ma Martin Januszewski, od dziesięciu lat oprowadzający wycieczki po stolicy Niemiec.

– Grup jest o wiele mniej, nawet o jedną trzecią w stosunku do ubiegłego roku – twierdzi Januszewski. – Wiem od innych koleżanek i kolegów, że oni też mają dużo mniej zapytań.

Jako powód przewodnicy podają strach polskich turystów przed uchodźcami i zamachami terrorystycznymi.

– Polacy albo sami się boją, albo zostali przestraszeni przez antyniemiecką propagandę w kraju. Niestety, nie sądzę, żeby w najbliższym czasie coś się w tej sprawie zmieniło na lepsze – mówi Januszewski. – Ci, którzy przyjeżdżają do Berlina, zaraz mnie pytają, gdzie są ci uchodźcy, jak tu się teraz żyje. Wyobrażają sobie nie wiadomo co, a potem się dziwią, że na ulicach jest spokojnie i normalnie.

Jeśli chodzi o turystów z Polski, sytuacja pogorszyła się już pod koniec 2015 r., po rozpoczęciu kryzysu uchodźczego. Rok 2016 przyniósł spadek liczby polskich turystów także w Brandenburgii – o 11 procent. Wszystko wskazuje na to, że w tym roku trend spadkowy się utrzyma. Do turystów zorganizowanych, którzy obawiają się przyjazdu do Niemiec, dołączyły niektóre szkoły. Przewodnicy opowiadają o przypadkach zabronienia przez niektóre szkoły w Gubinie czy w Szczecinie wyjazdu do Niemiec na wycieczkę. Potwierdza to jedna z nauczycielek z Gubina.

– Chciałam zorganizować w ubiegłym roku wycieczkę do Drezna dla uczniów z naszej szkoły. Było to na długo przed zamachem w Berlinie – mówi, prosząc o anonimowość. – Rodzice kategorycznie odmówili, twierdząc, że za dużo jest tam uchodźców.

Sytuację ratują nieco turyści indywidualni z Polski. Tu spadek, zdaniem przewodników, nie jest tak odczuwalny. Ogólnie goście z Polski plasują się dopiero na 14. miejscu wśród odwiedzających Berlin.

Kryzys migracyjny nie wpłynął tu znacząco na ogólną liczbę turystów. W ubiegłym roku Berlin odwiedziła rekordowa liczba gości. Zarezerwowali oni ponad 31 milionów noclegów, co daje blisko 3-procentowy wzrost w stosunku do roku 2015. Najwięcej zagranicznych turystów przyjechało z Wielkiej Brytanii, USA i Hiszpanii.

ste

Na zdjęciu: Nikolaiviertel, jeden z bardziej urokliwych i cichych zakątków berlińskiej metropolii

Fot. b.t.

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA