Na plenerze literackim rozpoczęły się spotkania z pisarkami nominowanymi do Gryfii. Najpierw Krzysztof Lichtblau porozmawiał z Patrycją Gryciuk, autorką książki „Trzy godziny ciszy”. Pytał ją m.in. o grę z własną biografią, jaką podjęła artystka (bohaterka powieści nazywa się Patrycja Gryciuk).
- Zorientowałam się, że kiedy czytam książki, przy których zastanawiam się, czy to, co jest opisane, wydarzyło się naprawdę, czy wydarzyło się w życiu autora, to taka książka bardziej mnie wciąga, i pomyślałam, że dla czytelnika to element zaskoczenia. Dlatego chciałam tego elementu użyć – opowiadała pisarka. - To pomaga kierować czytelnikiem i jego zainteresowaniem książką.
Pisarka mówiła również o fragmentach piosenek, które znalazły się w „Trzech godzinach ciszy”.
- Muzyka była i jest dla mnie bardzo ważna – wyznała. - Pomysł, aby główny bohater męski był muzykiem, pojawił się szybko. Natomiast pisząc o sobie w latach szkolnych, pamiętam siebie jako kogoś, to słuchał muzyki, chodził na koncerty. Zacząłęm odsłuchiwać piosenki z tamtych lat – i nagle okazało się, że teksty moich ulubionych piosenek są jakby stworzone do tej książki.
(as)
Fot. Dariusz Gorajski
Film: Adrian Bednarski