Przypomnę, że na początku ubiegłego roku Zarząd naszego Okręgu PZW w Szczecinie wynegocjował nową umowę ze Spółdzielnią Regalica. W czasie wakacji rybacy mieli ograniczoną możliwość połowów. Nie były używane niewody, przewłoki, pławnice, czyli krótko mówiąc sprzęt ciągniony. Między 15 czerwca a 15 lipca rybaków obowiązywał całkowity zakaz połowów.
To oczywiście tylko przykłady, bo obostrzeń było więcej. Prezes okręgu Grzegorz Rogalewicz powiedział mi wówczas, że to dopiero początek. I rzeczywiście. W tym roku takie rozmowy znów podjęto. Łatwo niestety nie jest. Głównym założeniem nowego porozumienia jest zmniejszenie obecności rybaków na naszym Obwodzie Odry nr 5. - Rybacy, którzy są dla nas zbędni, muszą odejść, albo zapracować na swoje „rybaczenie” – mówi jednoznacznie Grzegorz Rogalewicz. Dodaje jednak, że nie może to oczywiście dotyczyć wszystkich.
- W ramach wiążących nas umów rybacy dostarczają nam tarlaki, z których pozyskujemy ikrę na potrzeby okręgowej wylęgarni w Goleniowie. Spółdzielnia Regalica jest godnym, ale trudnym partnerem w rozmowach. Mam nadzieję, że ostatecznie podpiszemy porozumienie, ku zadowoleniu obu stron. Szczegółów jeszcze nie ujawniamy, aby nie przeszkadzać w negocjacjach - podkreślił Grzegorz Rogalewicz.
Wzorem lat ubiegłych nasz okręg podpisał z czternastoma okręgami PZW w Polsce nowe porozumienia, które pozwalają wędkarzom na tańszy dostęp do wód. Wyraża się to wzajemnym obniżeniem składek za korzystanie łowisk na zasadzie ulgowe za ulgowe. Szczegółowy wykaz okręgów znajdziemy w zakładce porozumienia na naszej stronie internetowej.
I na koniec jeszcze małe przeprosiny, które kieruję do Okręgowego Inspektora Rybołówstwa Morskiego w Szczecinie Artura Maciąga. W publikacji przed tygodniem przedstawiłem go jako Arkadiusza. Jeszcze raz przepraszam.
esox