W tym konkretnym przypadku nie chodzi jednak o zimującego w stawach Cyprinus carpio. To członkowie koła PZW nr 82 naszego Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Szczecinie. Jego założycielami byli w 1982 roku Kazimierz i Zofia Jóźwiakowie.
Od powstania aż do nagłej śmierci w 2016 roku prezesem był Kaziu. Nie każdy jednak wie, że liczące niemal trzystu czterdziestu członków koło jest jednym z najbardziej utytułowanych w naszym okręgu. W ubiegłym roku podczas okręgowych zmagań, z wyjątkiem mistrzostw muchowych, zawsze stawali na podium.
– Zdarzało się, a tak było na przykład podczas okręgowych zawodów spinningowych, że wędkarze Koła Karp „okupowali” dwa miejsca – powiedział mi jego prezes Marcin Bukowski. - 2018 był dla nas najlepszym sportowym rokiem w historii.
– Mamy w sumie czterech mistrzów okręgu, a chcemy, aby było ich w tym roku więcej – dodaje zastępca prezesa do spraw sportu Jacek Kujawa. – Jesteśmy chyba jedni z pierwszych w okręgu, którzy wyłonili już w tym roku pierwszego mistrza koła.
Tak się złożyło, że w ostatnią sobotę przed wejściem do szczecińskiej Akademii Morskiej, gdzie członkowie „Karpia” mieli swoje zebranie sprawozdawcze, spotkałem się z działaczami koła. Mogłem więc też porozmawiać z sekretarzem „Karpia” Andrzejem Nowakiem. Powiedział mi, że w kole nie ma wydzielonych sekcji. Prawdą jest, że dominują mężczyźni, ale są też aktywne sportowo kobiety i trzech juniorów. Szczególnie jeden z nich ma już pierwsze znaczące sukcesy na swoim koncie. Pewnym problemem jest fakt, że koło nie ma swojej siedziby. Każdą sprawę, nie tylko kupno znaczków, można jednak szybko załatwić w Centrum Wędkarskim Nemo, gdzie pracuje prezes „Karpia”. Kiedy jednak zapytałem moich gości, czy nie chcieliby mieć swojej przystani, zgodnie potwierdzili, że takie marzenia są i kto wie może niebawem się spełnią?
esox