Ponad 15,8 tony makulatury w miesiąc! Nigdy wcześniej nie padł taki rekord. Mowa o najnowszym rankingu „Maratonu makulaturowego – zamieniamy papier na leki” – szlachetnej rywalizacji, która od października jednoczy ludzi o wielkich sercach dla zwierząt, nie tylko szczecinian. Zbierają nikomu niepotrzebne papiery, aby zdobyć środki na rzecz bezdomnych, skrzywdzonym przez los i ludzi „naszych braci mniejszych”.
Na koncie zbiórki jest teraz: 90 420 kg surowca. To wielki wynik, jakiego nie notowano w wielu poprzednich edycjach „maratonowych” zmagań.
– Rzeczywiście, wynik jest rekordowy, za co jesteśmy bardzo wdzięczni wszystkim osobom, które się do niego przyczyniły. Dziękujemy za każdy kilogram. I ogromnie nas cieszy, że stale dołączają nowi uczestnicy. Liczymy też na kolejnych! – przekonuje Karolina Winter-Zielińska, prezeska szczecińskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. – Kto jeszcze dołączy do naszej akcji na ostatniej prostej? Mowa oczywiście o „Maratonie makulaturowym”, w ramach którego wspólnie z firmą Remondis Szczecin wyposażamy przychodnię TOZ-u w leki i akcesoria medyczne.
* * *
„Maraton” jest skierowany przede wszystkim do najmłodszych, ale mogą i chętnie biorą w nim udział również inne podmioty, od indywidualnych osób po banki, firmy handlowe i zakłady usługowe – na specjalnych zasadach. To znaczy: są wpisywane na listę uczestników wspierających ideę konkursu, ale nie biorą udziału w wyścigu o nagrody.
– Dzięki zaangażowaniu wspaniałych uczestników naszego „Maratonu” możemy pomagać zwierzakom każdego dnia, bowiem za każdy oddany kilogram makulatury… mam leki, nici chirurgiczne, testy diagnostyczne… Co miesiąc niektóre z tych rzeczy jesteśmy w stanie zakupić wyłącznie dzięki tej akcji! – komentuje Karolina Winter-Zielińska.
Czyli możemy pomagać zwierzętom bezdomnym, wolno żyjącym, tym z działek, przebywającym w warunkach skrajnego ubóstwa, także wspierać ich opiekunów, których nie zawsze stać na opłacenie słonych rachunków za leczenie czworonożnych pupili.
– Otrzymujemy coraz więcej alarmujących sygnałów dotyczących zwierząt w potrzebie. Tylko w tym miesiącu mieliśmy kilka przypadków, które wymagały bardzo szerokiej diagnostyki, długotrwałego leczenia oraz rehabilitacji. A te, niestety, są kosztowne – opowiada Karolina Winter-Zielińska z TOZ-u. – Pomagamy i chcemy pomagać na coraz większą skalę. I docierać wszędzie tam, gdzie czekają „bracia mniejsi”. Dlatego tak cenne jest dla nas wsparcie wszystkich osób dobrej woli.
Jednym z psów ratowanych dzięki środkom pozyskanym w trakcie „Maratonu” jest Kangurek. Pochodzi z jednej z podszczecińskich wsi. Komunikacyjnemu wypadkowi uległ około rok temu.
* * *
Najmłodsi z uczestników „Maratonu” rywalizują nie tylko dla satysfakcji z niesienia pomocy bezdomnym zwierzętom Szczecina, ale również o morze nagród oraz Puchar Przyjaciela Zwierząt – fundowany przez „Kurier Szczeciński”. Obecnie najbliżej zwycięstwa jest Publiczna Szkoła Podstawowa z Mierzyna, która w kwietniu uzbierała ponad 2,2 tony makulatury, czym powiększyła stan konta do 9380 kg. To wynik, że czapki z głów! Jednak tuż za nimi – II lokata – są teraz uczniowie Szkoły Podstawowej nr 51 (ul. Jodłowa), czyli wielokrotni triumfatorzy „maratononowych” zmagań. Teraz na ich koncie jest 8120 kg. Czyli… blisko 2 tony więcej niż zebrali ich rywale z miejsca III – 6190 kg – społeczność Liceum Ogólnokształcącego nr XVI (ul. Dunikowskiego). Zapowiada się więc pasjonująca rywalizacja o ostateczne miejsca na podium nie tylko między tymi drużynami, gdyż teraz tuż za nimi są tak mocni zawodnicy, jak Niepubliczne Integracyjne „Tęczowe Przedszkole”, Zespół Szkół Budowlanych i społeczność Żabnicy – niejednokrotni zdobywcy Pucharu Przyjaciela Zwierząt – pod szyldem Szkoły Podstawowej im. Księcia Barnima I.
Natomiast w rankingu podmiotów wspierających ideę konkursu – bez zmian. Nadal prowadzi „Bagietka” z fenomenalnym wynikiem 9440 kg na koncie. Zbiórka koordynowana przez Marka Jackowskiego efektywnością dystansuje rywali o znaczące blisko 3 tony! To jednak i wbrew pozorom nie znaczy, że to już koniec rywalizacji w tej grupie. Bo chociaż do finału został zaledwie tydzień (do 31 maja br.), to miejsce drugie zajmuje obecnie firma Usługi i Nadzory Budowlane Jana Michniewicza (6620 kg) – znana z wyjątkowej ofiarności i wsparcia na rzecz zwierząt. Poza tym z edycji na edycję zdobywała zwycięstwo, więc… na pewno i tym razem szykuje ambitny spektakularny finał dla swej zbiórki. Na miejscu III – tym razem NEON Architekci, a na dalszych: Przedsiębiorstwo Budowlane CALBUD, Wioletta Terpiłowska, spółka „e-kierowca”, Szczecińska Energetyka Cieplna, Wojskowy Klub Honorowych Dawców Krwi w Szczecinie oraz ponad 20 innych osób i firm także społecznie zaangażowanych w pomoc bezdomnym zwierzętom. I pewnie żadna – w tej jakże szlachetnej rywalizacji – nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.
* * *
Uwaga: edycja „Maratonu makulaturowego” potrwa do końca maja. Można do niej przystąpić niemal rzutem na taśmę, czyli nawet w ostatniej chwili. Wystarczy zgłosić swój akces szczecińskiemu TOZ-owi: tel. 91-487-04-37 lub 607-701-117 lub mailowo na adres tozszczecin@op.pl (ul. Ojca Beyzyma 17, 70-391 Szczecin). Szczegóły konkursu są dostępne na stronie: www.toz.szczecin.pl. ©℗
Arleta NALEWAJKO
Na zdjęciu: Kangurek - pies, którego ostatni rok był pasmem bólu i cierpienia. To na jego leczenie, zabiegi i na rehabilitację popłyną środki z ostatniego miesiąca zbiórki „Maratonu Makulaturowego - zamieniamy papier na leki". W czym każdy może pomóc, czy to przekazując makulaturę Remondisowi (ul. Janiny Smoleńskiej ps. Jachna 35, w dni powszednie w godz. 8-18; podając numer konkursowy jednego z uczestników albo swój numer, który wskaże TOZ), czy też wspierając finansowo zbiórkę na ten cel (zrzutka.pl/p5fd2k).
Fot. TOZ