Stowarzyszenie na rzecz Rozwoju Szczecina i Pomorza Zachodniego „Business Club Szczecin” zorganizowało kolejne spotkanie z cyklu Salon Morski. Tym razem odbyło się ono w sali konferencyjnej Urzędu Morskiego w Szczecinie – 13 października przybyło ponad 120 osób, przede wszystkim przedstawicieli branży morskiej. Najwięcej czasu poświęcono dwóm tematom: żegludze promowej i rozwojowi portu morskiego w Policach. Według wiceministra infrastruktury Arkadiusza Marchewki, który był gościem specjalnym spotkania, gospodarka morska jest teraz priorytetem dla rozwoju gospodarczego państwa.
Projekt POLSCA w żegludze promowej
Dziesięć lat temu udział polskich armatorów w zachodniej części Bałtyku na liniach między Świnoujściem a portami szwedzkimi wynosił ponad 80 proc. Dziś, ze względu na intensywne działania konkurencji i brak nowych jednostek, udział ten spadł do ok. 60 proc. Podstawowym zadaniem projektu POLSCA Baltic Ferries jest odzyskanie utraconej pozycji, a następnie agresywne zdobywanie kolejnych obszarów rynku.
Dyrektor naczelny Polskiej Żeglugi Morskiej Dariusz Doskocz oraz prezes Polskiej Żeglugi Bałtyckiej Piotr Redmerski, zgodnie podkreślali na spotkaniu, że w obecnej sytuacji rynkowej jedynym sposobem na wzmocnienie pozycji krajowych armatorów jest współpraca i konsekwentna realizacja wspólnej strategii rynkowej.
Jak już wcześniej zapowiadano, POLSCA będzie korzystała z promów, które należą obecnie do trzech armatorów: PŻM, Euroafriki i PŻB na zasadach time charterów. Nowy podmiot będzie sprzedawał usługi pod własną marką POLSCA, co spowoduje, że zniknie sprzedaż usług przez poszczególnych armatorów. Ze wstępnych założeń wynika, że w początkowym okresie działalności nowa spółka może osiągnąć obroty na poziomie około 1 mld zł.
Szacuje się, że w kolejnych latach wielkość obrotów powinna już rosnąć, ponieważ z prognoz wynika, że wolumen przewozów na Bałtyku będzie się zwiększać, a POLSCA powinna walczyć o klientów na linii – jak to określono - od Trójmiasta do Rostocku. Celem jest stworzenie zupełnie nowej, nowocześnie zarządzanej organizacji biznesowej, która będzie mogła budować i czarterować statki.
Pierwszy prom „Jantar Unity”, budowany w Gdańskiej Stoczni Remontowej, stanie się własnością Grupy PŻM w grudniu bieżącego roku. Druga jednostka jest aktualnie wyposażana i wejdzie do eksploatacji najpóźniej w czwartym kwartale 2026 roku. Planowany jest również trzeci prom, który wejdzie do eksploatacji w późniejszym czasie.
Warto zaznaczyć, że Grupa PŻM buduje obecnie szesnaście statków w Chinach i trzy w Polsce. Biorąc pod uwagę zaangażowanie kapitałowe, budowa trzech promów w Polsce stanowi prawie 70 proc. wartości szesnastu jednostek budowanych w stoczniach chińskich. To potwierdza, z jak wielkim projektem, także pod względem finansowym, mamy do czynienia.
Uczestnicy spotkania podkreślali, że zadaniem stojącym przed nową spółką jest nie tylko budowa i wprowadzenie do eksploatacji nowych promów, ale także wymiana co najmniej sześciu jednostek, które ze względu na rosnące wymagania związane z ochroną środowiska wkrótce nie będą mogły być użytkowane na Bałtyku, a ich ewentualne dostosowanie do nowych przepisów stanie się nieopłacalne.
Warto zaznaczyć, że Grupa PŻM buduje obecnie szesnaście statków w Chinach i trzy w Polsce. Biorąc pod uwagę zaangażowanie kapitałowe, budowa trzech promów w Polsce stanowi prawie 70% wartości szesnastu jednostek budowanych w stoczniach chińskich. To potwierdza, z jak wielkim projektem, także pod względem finansowym, mamy do czynienia.
Uczestnicy spotkania podkreślali, że zadaniem stojącym przed nową spółką jest nie tylko budowa i wprowadzenie do eksploatacji czterech nowych promów, ale także wymiana co najmniej sześciu jednostek, które ze względu na rosnące wymagania związane z ochroną środowiska
Spółka POLSCA ma ruszyć pod koniec roku, a w grudniu ma być gotowy pierwszy prom.
Wiceminister Marchewka poinformował, że prawdopodobnie wypłynie na początku grudnia.
– Czeka na ostatnie dokumenty – zaznaczył.
Drugi prom, jak dodał, stoi już na wodzie, wraz z zamontowanymi silnikami. Ma być gotowy między III a IV kwartałem 2026. Trzeci prom jest na razie w planach.
Prezes PŻB Piotr Redmerski podkreślił, że nowa spółka POLCSCA będzie potrzebować jeszcze sześć nowych promów. To konieczność, choćby ze względu na wymogi ekologiczne.
Rozwój portu morskiego w Policach
Pod względem wielkości przeładunków port morski w Policach jest czwartym w Polsce po zespole Szczecin-Świnoujście, Gdyni i Gdańsku. Ilośc ta może wzrosnąć, ponieważ z klasycznego portu zakładowego Zakładów Chemicznych „Police” staje się on miejscem obsługi różnego rodzaju towarów nie do końca związanych z działalnością Grupy Azoty.
Możliwości i perspektywy rozwoju portu w Policach omówił Radosław Maćkowiak, wiceprezes Zarząd Morskiego Portu Police.
Jak zaznaczył, w polickim porcie na zagospodarowanie czeka 460 ha terenów inwestycyjnych. To ogromna szansa w sytuacji, gdy znacząca część portów europejskich mierzy się z problemem braku przestrzeni do dalszej rozbudowy. Port w Policach, podobnie jak położony na tej samej drodze wodnej port w Szczecinie, wciąż posiada wolne tereny, które może zaoferować potencjalnym inwestorom.
Jednak problemem polickiego portu jest brak dobrego połączenia drogowego – co powinno się zmienić po wybudowaniu zachodniej obwodnicy Szczecina. Druga trudność to brak wystarczająco efektywnych połączeń kolejowych, ale i ona czeka na pokonanie.
Obecnie trwają prace związane z budową węzła kolejowego w ramach budowy linii kolejowej nr 437 do Portu Morskiego Police, na którą w ub. roku uzyskano środki z funduszy Unii Europejskiej w wysokości ponad 33 mln euro. Dzięki połączeniu z krajową i międzynarodową siecią kolejową, port uzyska możliwości obsługi transportu intermodalnego.
W Policach powstanie połączona z krajową siecią kolejową bocznica, która umożliwi formowanie składów o długości 850 m. Projekt, w znacznej części finansowany ze środków UE, ma się zakończyć w połowie 2028 roku.
Obecnie port morski w Policach dysponuje pięcioma terminalami: Terminalem Morskim, Terminalem Gazowym Polimery Police, Barkowym, Amoniakalnym „Mijanka” oraz Terminalem Gunica.
Najważniejszym miejscem realizacji przeładunków jest terminal masowy, w którym długość nabrzeża wynosi 415 m, a głębokość 11,5 m Parametry nabrzeża umożliwiają obsługę statków o nośności do 40 tys. DWT, długości 240 m i zanurzeniu 11 m.
Terminal gazowy powstał w latach 2019-2022, może obsługiwać jednostki o nośności do 30 tys. DWT, długości 220 m i zanurzeniu 11 m. Terminal przystosowany jest do obsługi przeładunków propanu i etylenu.
Port dysponuje też terminalem barkowym o długości nabrzeża wynoszącym ok. 800 m, gdzie mogą być obsługiwane jednostki o długości do 120 m i zanurzeniu do 4 m. Obecnie wykorzystywany jest do przeładunków produktów i surowców dla Grupy Azoty „Police”.
Terminal Amoniakalny, tzw. Mijanka, o długości 286 m i głębokości 9 m, umożliwia obsługę jednostek o nośności do 24 tys. DWT.
Najmniejsze nabrzeże „Gunica” o długości linii cumowniczej wynoszącej 220 m i głębokości 1,4 m, służyło przede wszystkim do obsługi ZCH „Police”. W przyszłości planowane jest jego pogłębienie do głębokości 2,5 m. Port w Policach to przede wszystkim miejsce obsługi ładunków chemicznych, co otwiera przed nim szerokie perspektywy obsługi wodoru jako lansowanego przez UE bezemisyjnego nośnika energii i paliwa przyszłości.
W porcie polickim planowana jest także budowa nabrzeża ciężkiego, co zwiększy możliwości przeładunkowe o 3 mln ton i pozwoli na obsługę nowego typu ładunków oraz przyczyni się do zwiększenia zainteresowania potencjalnych inwestorów. Rozważana jest także budowa nabrzeża ro-ro.
Po zrealizowaniu inwestycji, w roku 2030, wielkość przeładunków w polickim porcie powinna wynosić ok. 5 mln ton.
(sm)