Na początku przyszłego roku szczeciński armator Unibaltic ma odebrać z tureckiej stoczni Istanbul Shipyard nowy statek. To chemikaliowiec „Alvanith”. Jego wodowanie odbyło się w marcu br. Początkowo zakładano, że budowa zakończy się w czerwcu, jednak pandemia koronawirusa pokrzyżowała te plany.
O przesunięciu terminu dostawy statku armatorowi informował niedawno PortalMorski.pl.
– W styczniu nowa jednostka powinna wejść do eksploatacji – powiedział nam Arkadiusz Wójcik, prezes firmy Unibaltic.
„Alvanith” jest pierwszym statkiem zamówionym przez tego szczecińskiego armatora w stoczni, czyli zupełnie nowym. Pozostałe 11, składające się na jego flotę, były kupowane na rynku wtórnym.
– W tej samej stoczni zbudowane zostały trzy inne nasze chemikaliowce: „Azuryth”, „Amazonith” i „Amaranth” – zaznaczył prezes Wójcik.
Jak dodał, na nowej jednostce będzie pływała polska załoga. To kolejny chemikaliowiec, który będzie obsługiwać przewozy dla obecnych i przyszłych klientów szczecińskiego armatora. Jego statki operują na Bałtyku, Morzu Północnym, w zachodniej części Morza Śródziemnego oraz w rejonie Afryki Północnej.
„Alvanith”, z 14 zbiornikami ze stali nierdzewnej, ma nośność ok. 7400 DWT, a pojemność ładunkową – 8100 m sześc. Jego długość całkowita wynosi 118 m, szerokość – 17 m, natomiast zanurzenie konstrukcyjne – 6,6 m.
Spółka Unibaltic istnieje od 2003 roku. Głównym profilem działalności armatora jest transport morski produktów płynnych, ale też masowych między portami europejskimi. Obecnie na jego flotę składają się dwa masowce: „Thopas” i „Thurkus” oraz dziewięć chemikaliowców: „Apatyth”, „Agath”, „Amazonith”, „Amonith”, „Amuleth”, „Aragonith”, „Azuryth”, „Amethyst” i „Amaranth”. Wkrótce dołączy do nich „Alvanith”, ale firma pozbywa się zbudowanego w 1991 roku masowca „Thurkus”, więc stan liczebny floty się nie zmieni, za to znacznie ona odmłodnieje.
Elżbieta KUBOWSKA
Fot. Unibaltic
