Piątek, 26 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Tym, którzy nie powrócili z morza

Data publikacji: 24 października 2019 r. 11:41
Ostatnia aktualizacja: 04 listopada 2019 r. 22:16
Tym, którzy nie powrócili z morza
Fot. Dariusz Gorajski  

Niedawno, bo 15 października br., minęło 30 lat od odsłonięcia pomnika „Tym, którzy nie powrócili z morza” na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie. To wyjątkowy monument, szczególnie ważny dla ludzi morza. Poświęcony jest tym, którzy zginęli w katastrofach i wypadkach morskich. Dla ich rodzin i bliskich stanowi symboliczny grób.

– Po serii katastrof morskich, które dotknęły polskie środowisko morskie – a w szczególności zatonięcie jednostek „Nysa”, „Czubatka”, „Cyranka”, „Kudowa-Zdrój” i „Busko-Zdrój” – aby uhonorować pamięć tych, którzy odeszli na wieczną wachtę, a ich ciał nigdy nie odnaleziono, Szczeciński Klub Kapitanów Żeglugi Wielkiej wyszedł z inicjatywą budowy w naszym morskim Szczecinie pomnika poświęconego „Tym, którzy nie powrócili z morza” – przypomina kpt. ż.w. Wiktor Czapp, przewodniczący Komitetu Opieki nad Pomnikiem SKKŻW.

Głównym pomysłodawcą i inicjatorem wzniesienia takiego monumentu był nieżyjący już kpt. ż.w. Andrzej Huza. Pod jego przewodnictwem 8 stycznia 1987 r. odbyło się zebranie założycielskie Komitetu Budowy Pomnika.

– W skład komitetu weszli: kapitanowie ż.w. Andrzej Huza (jako przewodniczący), Zbigniew Bargielski, Waldemar Łęcki, Igor Jagniszczak i Zygmunt Kościelecki (po jego śmierci zastąpiła go dr Elżbieta Marszałek, przewodnicząca Ligi Morskiej i Rzecznej), Anna Więckowska-Machay – ówczesna redaktor naczelna „Kuriera Szczecińskiego”, Andrzej Wybranowski – wykładowca WSM (jako skarbnik) oraz płk dr Stanisław Urbański, którego ojciec zginął w katastrofie morskiej na statku „Nysa” – wymienia kapitan Czapp. – W ogłoszonym konkursie na wizerunek pomnika wygrał projekt artystów plastyków z Akademii Sztuk Plastycznych w Krakowie: małżeństwa Małgorzaty Schubert-Radnickiej i Macieja Radnickiego. Prace ziemne wykonali pracownicy Wojskowych Zakładów Budowlanych. Mimo wielu trudności 15 października 1989 r. nastąpiło uroczyste odsłonięcie pomnika poświęconego przez ks. arcybiskupa Kazimierza Majdańskiego – ówczesnego metropolitę szczecińsko-kamieńskiego.

Rzeźbiarska kompozycja przedstawia wzburzone fale morskie, z których wyłania się maszt zatopionego statku w kształcie krzyża, wykonany z brązu. Stylizowane nabrzeże z widniejącym polerem ma symbolizować spokojną przystań macierzystego portu. Za pomnikiem znajduje się półkolista dróżka oddzielona betonowym murkiem. Ułożono na nim płyty z czerwonego piaskowca, a na nich zamocowano tabliczki poświęcone statkom i okrętom, które zatonęły. Są też tabliczki z nazwiskami zmarłych marynarzy. Niestety, co jakiś czas pojawiają się nowe… Przy pomniku umieszczono też sześć tzw. pylonów – betonowych konstrukcji, na których stanęły okrętowe lampy.

– Niezależnie od miejsca tragedii, obszaru morza czy oceanu, niezależnie od rodzaju statku i zajmowanego stanowiska, w tym symbolicznym pomniku zawarliśmy nazwiska i naszą pamięć o tych, którzy wypełniając swoje codzienne obowiązki zawodowe, oddali swe życie na morskich posterunkach pracy – podkreśla kapitan Czapp. – Większość tabliczek upamiętnia marynarzy i rybaków z cywilnych jednostek, ale nie zapomnieliśmy także o tych, którzy zginęli na okrętach i statkach RP w latach II wojny światowej. Specjalna tablica zawiera nazwy wszystkich jednostek, które w latach 1939-1945 zabrało morze wraz z walczącymi o Polskę załogami.

Jak dodaje, w bryle pomnika zamurowany jest pojemnik z wodą, którą kapitanowie statków Polskiej Żeglugi Morskiej zaczerpnęli na wszystkich morzach i oceanach świata i przywieźli do Szczecina.

– Tradycją stało się, że u stóp pomnika odbywają się kolejne inauguracje roku akademickiego Akademii Morskiej w Szczecinie – mówi kapitan. – Tu odbywają się także capstrzyki rozpoczynające Dni Morza. Prowadzący apele pamięci wzywa wszystkich zaginionych światłem płonącego znicza, tętnem gorących marynarskich serc pod szczególny pomnik. Wzywa marynarzy i rybaków, którzy zginęli na posterunkach na trawlerach: „Cyranka”, „Czubatka”, „Mazurek”, „Brda”, na frachtowcach: „Nysa”, „Kudowa-Zdrój”, „Busko-Zdrój”, „Athenian Venture”, a także na promie „Jan Heweliusz”. Wzywa wszystkich, którym okrutny los nie pozwolił dotrzeć do portu przeznaczenia. Przy pomniku modlą się szczególnie ci, których bliskich zabrały zimne wody mórz i oceanów. W Dniu Wszystkich Świętych gromadzą się tu, składając kwiaty i zapalając znicze, przedstawiciele władz miejskich i wojewódzkich, reprezentanci przedsiębiorstw gospodarki morskiej, młodzież żeglarska i społeczeństwo Szczecina. Tego dnia, w samo południe, po wybiciu czterech szklanek na dzwonie okrętowym odbywa się uroczysta zmiana warty honorowej studentów Akademii Morskiej, a trębacz wykonuje utwór „Il Silenzio” Luigi Lucianego.

Ciągłą opiekę nad pomnikiem sprawuje komitet wyłoniony z członków Szczecińskiego Klubu Kapitanów Żeglugi Wielkiej, który organizuje w Dniu Wszystkich Świętych kwestę na bieżące koszty utrzymania i renowację pomnika. W ostatnich latach trzeba było wykonać dość kosztowne prace remontowe, gdyż doraźne naprawy okazały się niewystarczające. Między innymi betonowe pylony, z których ciągle schodziła farba, obłożono granitem. Zmodernizowano też oświetlenie.

– Jak ważny jest ten pomnik dla ludzi, których bliscy nie powrócili z morza, świadczy list przysłany do Szczecińskiego Klubu Kapitanów Żeglugi Wielkiej od matki kpt. ż.w. Marka Umięckiego, który zginął w katastrofie „Athenian Venture” na Atlantyku, 22 kwietnia 1988 r. – zaznacza kapitan Czapp. – Statek zabrał wówczas w otchłań morza całą polską załogę i pięć żon marynarzy, które odbywały wspólną podróż.

Halina Umięcka napisała m.in.: „Chcę wyrazić swoją wdzięczność, podziękować najserdeczniej jak tylko potrafię, wszystkim fundatorom, pomysłodawcom i architektom. Niech Panów omija wszystko, co złe, aby wolne miejsca na cokole nigdy nie wypełniły się nazwiskami, a matki marynarzy nie rozpaczały do śmierci. Bóg Wam zapłać za pamięć o Nich, a więc i o Tym, który był mi najdroższy na świecie, a po którym pozostało mi tylko wspomnienie i mosiężna wizytówka. Łączę wyrazy szacunku i podziękowanie”.

– W tym roku kwesta na renowację pomnika odbędzie się 1 listopada w godz. 10-17 – zapowiada Witold Szadokierski, wiceprzewodniczący Komitetu Opieki nad Pomnikiem. – Tego dnia na godz. 12 zapraszamy rodziny zmarłych marynarzy, przy pomniku nastąpi zmiana warty honorowej, zapalimy znicze i złożymy wiązanki kwiatów. ©℗

Elżbieta KUBOWSKA


 

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA