Na cmentarzu parafialnym pw. św. Trójcy w Bydgoszczy 5 września br. pożegnano profesora Franciszka Gronowskiego. Zmarły 29 sierpnia naukowiec miał 93 lata. Przez większość zawodowego życia związany był ze szczecińskimi uczelniami. Należał do tych, którzy wiele serca włożyli w rozwój gospodarki morskiej w Szczecinie.
Prof. zw. dr hab. inż. Franciszek Gronowski urodził się 1 stycznia 1927 roku w Zbarażu. Po II wojnie światowej zdał maturę i rozpoczął studia prawno-ekonomiczne w Toruniu, ale szybko zdecydował, że przeniesie się do Szczecina. Podjął tu naukę w filii poznańskiej Akademii Handlowej na specjalizacji Transport Morski i Handel Zagraniczny. Dorabiał w porcie. W 1949 r. dostał etat asystenta. Magisterkę zrobił w Warszawie, doktorat w Sopocie, habilitację w Gdańsku. Tytuł profesora nadzwyczajnego otrzymał w 1973 r., a zwyczajnego – dziesięć lat później. W latach 1972-82 był prodziekanem i dziekanem Wydziału Inżynieryjno-Ekonomicznego Transportu Politechniki Szczecińskiej. Funkcję rektora pełnił w latach 1982-84. Od 1984 do 1985 r. był dyrektorem Instytutu Ekonomiki Transportu. Utworzył Katedrę Transportu Morskiego i Śródlądowego. Wykształcił kilku profesorów, 24 doktorów oraz ok. 1000 magistrów.
Napisał ponad 200 rozpraw naukowych. Szacunek i uznanie zdobył również za organizowanie Sejmików Morskich. Odbyło się ich 25, w latach 1985-2009. Współorganizatorem był PAX – Civitas Christiana. Profesor Gronowski lubił przypominać cytat z czasów króla Zygmunta Augusta: „Kto ma państwo morskie, a nie używa go albo da sobie wydzierać, wszytkie pożytki od siebie oddala, a wszytkie szkody na się przywodzi. Z wolnego niewolnikiem się stawa, z bogatego ubogim, ze swego cudzem, z pana kmieciem co jest sprośność wielka i głupstwo”.
Na emeryturę przeszedł w 1998 roku, a 10 lat później wyjechał do Bydgoszczy, jednak co jakiś czas odwiedzał Szczecin. Przez sześć lat związany był z bydgoską Wyższą Szkołą Gospodarki.
Na początku 2017 roku na Wydziale Zarządzania i Ekonomiki Usług Uniwersytetu Szczecińskiego świętowano 90. urodziny profesora Gronowskiego. Na uroczystość przybyli m.in. jego wychowankowie i współpracownicy.
– Warto było żyć, by dożyć tej chwili – mówił wzruszony Jubilat.
Jak podkreślał, w swoim życiu zawodowym zawsze stawiał nie na pióro, a na człowieka. Dodawał, że udało mu się wykorzystać prawie wszystkie szanse i możliwości, jakie stwarzało życie.
– Odszedł od nas człowiek wielkiego serca, dla którego pomoc innym stanowiła najważniejsze życiowe wyzwanie – pasjonat i wizjoner, którego postrzeganie świata i podejście do nauki niejednokrotnie wyprzedzało swoją epokę – napisano na stronie Wyższej Szkoły Gospodarki.
Z kolei władze Uniwersytetu Szczecińskiego podkreśliły, że jego działalność na polu integrowania społeczności akademickiej z praktyką gospodarczą o kilka dekad wyprzedziła model obecnie wdrażany na polskich uczelniach.
(ek)
Na zdjęciu: Profesor Franciszek Gronowski
Fot. Elżbieta KUBOWSKA