Piątek, 19 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Połowy i akwakultura

Data publikacji: 09 listopada 2017 r. 00:01
Ostatnia aktualizacja: 09 listopada 2017 r. 09:54
Połowy i akwakultura
 

Całą branżę produkcji ryb śródlądowych można podzielić na: połowy ryb (rybołówstwo) oraz chów i hodowlę ryb (akwakulturę). Obie te główne gałęzie są ze sobą powiązane i można w nich wyróżnić różne formy prowadzonej działalności, np. rybactwo jeziorowe, rzeczne, gospodarka rybacko-wędkarska, pstrągarstwo, karpiarstwo, wylęgarnictwo itp.

Produkcja ryb w rybactwie śródlądowym

Podstawową funkcją gospodarstw rybackich jest produkcja ryb. Bez prowadzenia produkcji rybackiej praktycznie nie można mówić o zrównoważonym rozwoju tego sektora, jego walorach społecznych i środowiskowych (pozaprodukcyjnych).

Szacuje się, iż produkcja ryb konsumpcyjnych w śródlądowej gospodarce rybackiej w ostatnich latach wynosiła ok. 50 tys. ton rocznie. Z czego z akwakultury w roku 2016 pochodzi ok. 38 tys. ton. Składa się na nią w głównej mierze produkcja karpi, wynosząca ponad 18 tys. ton, oraz pstrągów (przede wszystkim tęczowych) – ponad 16 tys. ton. W przypadku innych gatunków ryb hodowlanych jest to ok. 3 tys. ton. Warto zaznaczyć, że produkcja wszystkich gatunków ryb konsumpcyjnych w akwakulturze była wyższa w porównaniu z poprzednim sezonem o blisko tysiąc ton.

Natomiast określenie wielkości połowów w wodach śródlądowych, ze względu na brak kompletnych danych, może być niezbyt ścisłe, szczególnie w przypadku połowów wędkarskich. Badania statystyczne przeprowadzane corocznie wskazują, iż rybołówstwo profesjonalne poławia jedynie do 3 tys. ton, reszta ryb pozyskiwana jest wędkarsko. Szacuje się, iż połowy te osiągnęły w roku 2015 ok. 12 tys. ton.

Pozaprodukcyjne znaczenie sektora

Oprócz podstawowej funkcji, jaką jest produkcja ryb konsumpcyjnych, poszczególne komponenty branży rybackiej (np. kompleksy stawów) posiadają szereg innych walorów, określanych jako pozaprodukcyjne. Walory te powiązane są z wieloma korzyściami. Należą do nich: pozytywny wpływ na gospodarkę wodną (retencja i działanie przeciwpowodziowe); ochrona środowiska naturalnego (zwiększenie bioróżnorodności, siedliska fauny i flory wodnej, przeciwdziałanie zanieczyszczeniu wód oraz ich eutrofizacji); prowadzenie rekreacji, wędkarstwa i sportów wodnych (letnich i zimowych, tworzenie warunków do ich rozwoju); aktywizacja zawodowa i korzyści ekonomiczne (szczególnie w skali lokalnej); korzyści ogólnogospodarcze (pojenie i mycie zwierząt, chów kaczek i gęsi, pozyskiwanie trzciny, roślin wodnych, planktonu dla akwarystów, nawadnianie działek, upraw, sadów, odmulanie dna i użyźnianie osadami nieużytków i pól, napęd młynów i urządzeń wodnych itd.); wartości estetyczno-kulturowe (tradycyjny zawód rybaka, narzędzia rybackie, stawy parkowe, pałacowe, klasztorne, centra handlowe, wypoczynkowe, sakralne itp.).

Zatrzymanie wód (retencja) jest zadaniem strategicznym dla Polski. Ziemne stawy rybne przyczyniają się do retencji i poprawy jakości wód powierzchniowych. Niestety, stawy rybne często są niedoceniane w tym aspekcie. Tymczasem, przy szacunkowej powierzchni 50 tys. ha i średniej głębokości 1,0-1,5 m, można założyć, że w misach stawów gromadzone jest rocznie ok. 700 mln m sześc. wody. Uwzględniając wodę akumulowaną przez dno stawowe (retencja gruntowa), ilość ta może wynosić ok. 1000 mln m sześc. Jest ona równoważna kilku dużym zbiornikom zaporowym (przy czym zbiorniki zaporowe zakłócają ekologiczną ciągłość rzek, w tym migracje ryb).

Dzięki działalności hodowlanej na stawach powstają liczne siedliska roślin i zwierząt, również gatunków prawnie chronionych (ochrona różnorodności biologicznej i genetycznej). W niektórych regionach Polski obszary sieci Natura 2000 wyznaczone zostały właśnie dzięki zlokalizowaniu w ich granicach dużych kompleksów ziemnych stawów karpiowych, na których występują rzadkie i cenne gatunki roślin i zwierząt. Stawy rybne stanowią tak niezwykle cenne obszary przyrodnicze, w których istnieją warunki do rozwoju zwierząt i roślin wodnych, ponieważ obecny kształt gospodarki karpiowej jest efektem kilkusetletniego wypracowywania rozwiązań technologicznych w ścisłym uzależnieniu i powiązaniu z warunkami środowiska naturalnego.

Z kolei uprawnienie do dokonywania połowu ryb w jeziorach i rzekach powiązane zostało z obowiązkiem prowadzenia racjonalnej gospodarki rybackiej, której jednym z celów jest zachowanie zasobów ryb w równowadze biologicznej i na poziomie umożliwiającym gospodarcze korzystanie z nich przyszłym pokoleniom. Trzeba więc dostrzec, iż użytkownik rybacki zobligowany jest do wykonywania powierzonych mu zadań z zakresu ochrony równowagi zasobów środowiska, które mają charakter obowiązków publicznoprawnych (funkcje społeczne i rekreacyjne, utrzymywanie zasobów ryb i właściwej struktury ichtiofauny, przeciwdziałanie eutrofizacji).

Chów i hodowla ryb

Chów i hodowla ryb (akwakultura) jest szybko rozwijającą się działalnością na całym świecie. Wzrasta wielkość ogólna produkcji hodowlanej. Zmieniają się także stosowane techniki chowu ryb.

Podobne tendencje obserwuje się również w Polsce. Niemniej jednak polska akwakultura znacznie się różni od typowej akwakultury europejskiej – prowadzona jest w wodach słodkich i opiera się prawie wyłącznie na produkcji ryb (w UE mamy do czynienia przede wszystkim z akwakulturą morską, a znaczną część produkcji stanowią mięczaki i skorupiaki). Sytuacja taka stwarza pewne problemy na poziomie przygotowywania europejskich dokumentów strategicznych w związku z brakiem zrozumienia polskiej specyfiki chowu i hodowli ryb.

W polskim chowie i hodowli ryb wyróżnia się dwie główne gałęzie produkcji: karpiarstwo (przede wszystkim karp, dodatkowo np. tołpyga, amur, sum; gospodarstwa charakteryzują się dużą powierzchnią) oraz pstrągarstwo (głównie pstrąg tęczowy, dodatkowo inne łososiowate; gospodarstwa o stosunkowo niedużej powierzchni, w których produkcja bardziej uzależniona jest od ilości i jakości wody). Trzeba podkreślić, że oba typy gospodarki hodowlanej – pstrągowej i karpiowej – się różnią. Przy czym profesjonalne gospodarstwa rybackie w Polsce często prowadzą jednocześnie oba typy produkcji (a także gospodarkę połowową).

Należy zauważyć, iż w ostatnich latach znaczenie produkcji w systemach recyrkulacyjnych (RAS), które zużywają minimalne ilości wody, się zwiększa. W roku 2016 liczba systemów recyrkulacyjnych osiągnęła 400 szt., podczas gdy w roku 2015 wynosiła 280 szt.

Gospodarstwa rybackie coraz większą uwagę zwracają na możliwość zastosowania nowoczesnych technologii hodowlanych i środków żywienia ryb. Hodowcy ryb poświęcają zagadnieniom ochrony środowiska wiele uwagi. Dużym zainteresowaniem wśród gospodarstw hodowlanych cieszą się inwestycje poprawiające oddziaływanie obiektów na środowisko. Coraz większa grupa gospodarstw stara się zdywersyfikować działalność, rozszerzając produkcję o nowe, poszukiwane na rynku rodzaje produktów (materiał zarybieniowy) lub wprowadzając nowe gatunki ryb i raków (jak: amur, jesiotr, łosoś atlantycki, rak szlachetny, sum europejski, sum afrykański, troć wędrowna, szczupak). Gospodarstwa te oferują również usługi dodatkowe, związane z prowadzoną produkcją ryb, np.: agroturystykę, łowiska wędkarskie, przetwórstwo ryb, gastronomię.

Odnotowania wymaga również fakt, że istnieje szereg gospodarstw rolnych, które się zajmują chowem i hodowlą ryb jako jednym z rodzajów działalności rolnej. Ogólna liczba takich gospodarstw szacowana jest nawet na 10 000. Gospodarstw bardzo profesjonalnych jest ok. 600 (400 typu karpiowego i 200 typu pstrągowego).

Chów i hodowla karpia

Wśród krajów należących do Unii Europejskiej Polska jest liderem w wielkości produkcji karpia i dysponuje największym rynkiem tego gatunku w UE – około 25 tys. ton. Niemniej jednak hodowcy borykają się z coraz większymi trudnościami w prowadzeniu akwakultury niskointensywnej. Wśród przyczyn tego stanu rzeczy wymienia się presję gatunków rybożernych (w szczególności kormorana) i wzmożone występowanie chorób ryb (nowa, zjadliwa choroba wirusowa – KHV), a także ekstremalne zjawiska pogodowe (susze i powodzie). Problemem jest ponadto odtwarzanie właściwego potencjału produkcyjnego (utrzymywanie gospodarstwa w dobrej kondycji dużo kosztuje, a sprzęt i urządzenia wodne stale się zużywają).

Historia chowu i hodowli karpia w Polsce ma ponad 800-letnią tradycję. Nadal produkcja tej ryby odbywa się w stawach ziemnych, budowanych z reguły w skupiskach, określanych mianem kompleksów stawowych. Zajmują one znaczne powierzchnie, liczone nawet w tysiącach hektarów (od 5 do 6380 ha). Stawy w Miliczu są największym takim kompleksem w Polsce, a jego początki sięgają XIII w.

Chów karpia w polskich stawach określany jest mianem ekstensywnego – przede wszystkim ze względu na wielkość produkcji i znaczny udział pokarmu naturalnego w uzyskiwanych przyrostach. Taki charakter produkcji korzystnie wpływa na środowisko naturalne.

Chów i hodowla pstrąga

Drugą grupą ryb produkowanych w stawach w Polsce są pstrągi (głównie pstrąg tęczowy). Wśród krajów należących do UE Polska jest jednym z czołowych producentów pstrąga. Historia chowu i hodowli tej ryby liczy w naszym kraju ponad 100 lat. Od roku 2010 nastąpił dość dynamiczny wzrost produkcji pstrąga z poziomu 11 tys. ton do ok. 16 tys. ton.

Cechą charakterystyczną tej produkcji jest swoista „unifikacja technologiczna” i wykorzystanie do karmienia ryb pasz przemysłowych. Stosowane są gotowe, często bardzo podobne rozwiązania konstrukcyjne, a także najnowsza i innowacyjna technologia (światowa i polska). Udział pokarmu naturalnego w uzyskiwanych przyrostach ryb nie odgrywa żadnego znaczenia. Stosowanie w technologii wychowu wysokiej jakości pasz przemysłowych oraz urządzeń technicznych poprawiających jakość wody umożliwia znaczną koncentrację produkcji, przy zachowaniu najwyższych parametrów jakościowych wody. Zaznaczyć należy, że gospodarstwa pstrągowe to obiekty niewielkie, których powierzchnia określana jest w metrach kwadratowych (a nie, jak w przypadku gospodarstw karpiowych, w hektarach). Obiekty chowu i hodowli pstrąga o powierzchni 1 ha są uznawane za bardzo duże.

Rybołówstwo śródlądowe

Polskie prawo przewiduje, że połowu ryb w wodach powierzchniowych w celach zarobkowych lub rekreacyjnych dokonywać mogą jedynie osoby i podmioty do tego uprawnione. Użytkownicy rybaccy wyłaniani są w konkursach ofert organizowanych przez dyrektorów RZGW. Oceniana jest złożona oferta, z uwzględnieniem doświadczenia oferenta, wartości deklarowanych zarybień oraz zgodności oferty z operatem rybackim danego obwodu rybackiego. Następnie zawierane są umowy cywilnoprawne wiążące uprawnionych do rybactwa i dyrektorów RZGW.

Taki system prawny swoje korzenie czerpie z pierwszego nowoczesnego powojennego aktu prawnego w zakresie rybactwa śródlądowego – ustawy o rybołówstwie z 1932 r. – i dostosowany został do wymagań dyrektywy wodnej.

Wykonywanie rybołówstwa śródlądowego (jeziorowego, rzecznego) jest jedną z tradycyjnych form korzystania z zasobów naturalnych, która nie zawsze jest znana i rozumiana w innych krajach europejskich. Niemniej wraz z postępującą eutrofizacją wód śródlądowych i stosownie do wniosków formułowanych na podstawie badań naukowych przewartościowaniu ulegają cele, którym służy prowadzenie gospodarki rybackiej. Obecnie od uprawnionych do rybactwa oczekuje się, że prowadzona przez nich gospodarka rybacka powinna umożliwić zachowanie zasobów ryb w równowadze biologicznej i na poziomie umożliwiającym gospodarcze korzystanie z nich przyszłym pokoleniom.

Na przestrzeni wielu lat istotnie zmniejszył się udział rybołówstwa śródlądowego w produkcji żywności ogółem, rośnie natomiast znaczenie tej działalności w racjonalnym zarządzaniu zasobami środowiska wodnego w celu ochrony różnorodności biologicznej i zachowania zasobów ryb. Jednym z najważniejszych elementów racjonalnej gospodarki rybackiej są zarybienia wód śródlądowych prowadzone przez podmioty uprawnione do rybactwa. Dzięki tym działaniom występowanie i połowy ryb wielu cennych gatunków są ciągle możliwe (sielawa, sieja, węgorz, certa, łosoś, troć wędrowna). Zwiększony popyt na materiał zarybieniowy przyczynia się do zróżnicowania asortymentu i wzrostu produkcji ryb w gospodarstwach hodowlanych i przyczynia się do rozwoju całego sektora w Polsce.

Obecnie odłowy profesjonalne w wodach śródlądowych wynoszą ok. 3 tys. ton. Wielkość połowów prowadzonych przez rybaków zawodowych na przestrzeni ostatnich lat wyraźnie uległa zmniejszeniu na rzecz połowów o charakterze rekreacyjnym. Szacuje się, że w połowach wędkarskich odławianych jest ok. 12 tys. ton ryb. W Polsce amatorski połów ryb uprawia czynnie około 1,5 mln osób.

Rybackie użytkowanie wód, zarówno profesjonalne, jak i amatorskie, z uwagi na to, że dotyczy korzystania z wód publicznych, podlega pod dość skomplikowany system kontroli. W system ten zaangażowane są urzędy marszałkowskie, dyrektorzy RZGW, Państwowa Straż Rybacka (jednostka specjalistyczna, przy czym podobne uprawnienia posiada policja) oraz Społeczna Straż Rybacka.

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA