Unity Line & Polferries Fan Club – tak się nazywa grupy na Facebooku, skupiającej miłośników promów morskich należących do polskich armatorów. W styczniu br. część z nich uczestniczyła w rejsie ze Świnoujścia do Ystad i z powrotem. Płynęli promem „Varsovia”. Z kolei 6-7 grudnia spotkali się na pokładzie „Polonii”, na drugim, tym razem mikołajkowym zlocie.
– Zlot już za nami – relacjonuje Bartosz Bagiński, przewodniczącym grupy. – Był bardzo udany!
Grupowicze wraz z przewodniczącym podsumowali rekordowy rok – grupa powiększyła się o ponad 7 tysięcy członków.
W trakcie rejsu nie brakowało atrakcji związanych z zainteresowaniem pasażerów. Goście zwiedzili cały prom, a na koniec zobaczyli także mostek kapitański. Imprezie towarzyszył sympatyczny Łoś Olaf – maskotka Unity Line.
Po zwiedzaniu i krótkiej przerwie rozpoczął się panel z załogą promu, prowadzony przez Bartosza Bagińskiego. Podczas dyskusji na pytania odpowiadali: kapitan promu „Polonia” Grzegorz Bordych, Szef Kuchni Mirosław Bobrowski, Sławomir Pepke (Hotelu Manager) oraz Szef Kuchni Mirosław Bobrowski.
Wieczorem, po przybyciu do Ystad, grupa udała się na spacer do szwedzkiego miasteczka. W tym czasie na prom załadowane zostały wagony kolejowe, co było dla grupowiczów sporą atrakcję.
Po powrocie na pokład na pasażerów czekała gorąca kolacja, a DJ przygotowywał się już do nocnej zabawy.
W rejsie udział wzięli kierownik Działu Marketingu Katarzyna Antoń, Żaneta Giełda (kierownik Działu Pasażerskiego), a w Świnoujściu nad ostatnimi szczegółami czuwała załoga promu „Polonia”.
Dodajmy, że najmłodszym pasażerem był 7-tygodniowy Kacper.
W zlocie udział wzięło prawie 100 osób, czyli nieco więcej niż w pierwszym.
Grupa powstała 5 września 2021 r. jako Unity Line & Polferries photo fan club, a niecałe dwa lata później zmieniła nazwę na obecną. Jej członkowie zamieszczają zdjęcia promów, dzielą się spostrzeżeniami i wymieniają wszelkie informacje dotyczące jednostek pływających w barwach Unity Line i Polferries. Wśród grupowiczów są m.in. pasażerowie tych statków, w tym turyści i kierowcy ciężarówek, ale też pracownicy firm armatorskich oraz osoby interesujące się promami hobbystycznie. ©℗
(ek)