Ponad dwieście tysięcy przejazdów zarejestrowanych przez dwa liczniki rowerów w Szczecinie, pół miliona wypożyczeń Bike_S. Tak w liczbach wygląda rowerowa praktyka w mieście. A co stwierdzają ogólnopolskie rankingi i raporty?
Do połowy grudnia od początku roku licznik jednośladów przy ul. Ku Słońcu naliczył 126 tys. przejazdów, a na pl. Żołnierza 103 tys., co łącznie daje około 630 kursów dziennie (sumując obie lokalizacje) w ciągu roku. Zapewne znaczną część kursów stanowią te wykonane rowerami publicznymi, bo w tym roku w Szczecinie skorzystano z nich 565,5 tys. razy. Po rozbudowie systemu Bike_S w centrum i stworzeniu go na prawobrzeżu, jednoślad w Szczecinie jest jeszcze bardziej widoczny. Powstają nowe drogi rowerowe, niemal skompletowany (w bólach) został zestaw pasów rowerowych zaplanowanych w ramach Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego. Lecz jak wypada Szczecin na tle innych polskich miast pretendujących do bycia przyjaznych rowerzystom?
Średnia krajowa
W listopadzie miesięcznik „Rowertour" opublikował najnowszy ranking „Rower w mieście", w którym oceniono 39 miast według osiemnastu kryteriów m.in. długości dróg rowerowych, bezpiecznych miejsc parkingowych dla jednośladów, liczby pasów i kontrapasów. Sprawdzono też, czy sieć dróg i udogodnień jest na tyle spójna, że pozwala bezpiecznie dotrzeć z centrum miasta do jego obrzeży, czy władze prowadzą spójną politykę rozwoju rowerowej infrastruktury, czy mają odpowiednie dokumenty strategiczne, jak współgra komunikacja miejska z rowerową. Szczecin znalazł się dość daleko poza czołówką, bo na 14 miejscu, choć w porównaniu do rankingu sprzed dwóch lat zanotował awans o cztery pozycje. Pierwsza piątka to Gdańsk, Toruń, Wrocław, Słupsk i Warszawa. Przed stolicą Pomorza Zachodniego znalazł się też: Radom, Opole, Olsztyn, Białystok, Rzeszów, Tychy, Gdynia i Bydgoszcz. W większości kategorii oceniano w skali 0-3 pkt, skala otwarta obowiązywała przy łącznej długości wszystkich udogodnień w mieście, a 6 pkt. można było zarobić za strefy zamieszkania i tempo 30 oraz organizację ruchu w nich zastosowaną. Najlepszy Gdańsk zdobył 55 pkt., Szczecin - 34,8 pkt.
W pierwszej, podstawowej kategorii (łączna długość tras w stosunku do wielkości miasta) Szczecin zdobył 6,3 pkt. Tutaj najlepiej oceniono Rzeszów (18,3) i Koszalin (11,4), który w całościowym rankingu był 26. Najlepszy w całym opracowaniu Gdańsk zarobił tu 8 pkt.
Plusy i minusy
W jakich sytuacjach Szczecin wypada najlepiej? Maksymalną ilość punktów dostał za: sposób ,w jaki samorząd korzysta ze środków zewnętrznych w tworzeniu miasta przyjaznego rowerzystom, miejskie parki dostępne dla jednośladów i system roweru publicznego.
Wysoko (2,5 na 3 pkt) oceniono też w Szczecinie: długość ulic z pasami rowerowymi (bez kontrapasów) w stosunku do długości całej pozostałej infrastruktury rowerowej, przyjazne jednośladom centrum miasta oraz uwzględnienie głosu środowisk rowerowych przy projektowaniu dróg.
Słabe noty z kolei zbieramy za: ilość wybudowanych lub wyremontowanych dróg w latach 2014-16 w stosunku do długości istniejącej infrastruktury, kontraruch, bezpieczną sieć umożliwiającą jazdę z centrum na rogatki, liczbę stojaków umożliwiających przypięcie za ramę w stosunku do ilości mieszkańców oraz wszystko, co miasto robi dla rowerzystów oprócz twardej i miękkiej infrastruktury.
Szczecinianie jeżdżą najdłużej
Chociaż, jak wynika z rankingu, Szczecin ma dużo do nadrobienia w kwestii jakości i spójności ułatwień dla jednośladów, to szczecinianie pokonują w ciągu tygodnia średnio siedemdziesiąt kilometrów, co jest najdłuższym przeciętnym dystansem wśród użytkowników jednośladów w polskich miastach. Tak wynika z przygotowanego w tym roku raportu „Rowerowa Polska”.
Przez pięć miesięcy, od 1 maja do 30 września, trwało badanie w formie ankiety internetowej oraz analizy aktywności użytkowników aplikacji mobilnej Kręć Kilometry. Raport „Rowerowa Polska” został przygotowany przez Fundację Allegro All For Planet.
Organizatorzy chcieli sprawdzić m.in., jak rowerzyści w Polsce oceniają infrastrukturę i bezpieczeństwo na ulicach miast. Ankietę wypełniło 25 tys. osób, co według organizatorów stanowi największe w kraju badanie opinii aktywnych rowerzystów.
Okazało się, że najbardziej rowerowym miastem w Polsce jest Opole. To tutaj, według danych zebranych w raporcie, rowerzyści wsiadają na swoje dwa kółka najczęściej. Co najmniej kilka razy w tygodniu na bicykl wsiada tu 85 proc. badanych. Na podium znalazły się jeszcze: Wrocław (84 proc.) i Łódź (83 proc.), a tuż za nią Szczecin, Kraków i Olsztyn (82 proc.).
Szczecińscy rowerzyści pokonują w ciągu tygodnia średnio 70 km. Pod tym względem stolica Zachodniopomorskiego jest liderem. Najdłuższe dystanse w miastach robią też warszawiacy (68 km) i opolanie (66 km). Średnia krajowa to 60,4 km w ciągu tygodnia. Dwie trzecie aktywnych rowerzystów to również kierowcy.
51 proc. wszystkich ankietowanych korzysta z jednośladu przynajmniej kilka razy w tygodniu i używa go jako podstawowego środka transportu do pracy, szkoły lub na uczelnię. Najczęściej są to osoby poniżej 50. roku życia. 28 proc. jeździ na rowerze relatywnie często, głównie w celach rekreacyjnych, ale także do pracy. 12 proc. to użytkownicy okazjonalni, wsiadający na bicykl raz w miesiącu lub rzadziej, a 9 proc. to wyczynowcy. Najpopularniejszym rodzajem jednośladu są rowery górskie (44 proc.), trekingowe (23 proc.), miejskie (22 proc.) i szosowe (11 proc.). Zdecydowana większość (94 proc.) pozytywnie ocenia zmiany, jakie zaszły w ich miastach pod względem infrastruktury rowerowej w ciągu pięciu lat. Średnio 70 proc. cyklistów czuje się bezpiecznie na drogach. Z kolei o kradzież pojazdu najbardziej obawiają się mieszkańcy Krakowa, Wrocławia i... Szczecina. ©℗
Szymon WASILEWSKI
Na zdjęciu: Rowerzyści w Szczecinie pokonują najdłuższe dystanse, choć ścieżki nie zawsze mają dobrą jakość.
Fot. Ryszard PAKIESER