Piątek, 22 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Blask na ekranie i scenie

Data publikacji: 30 sierpnia 2016 r. 12:56
Ostatnia aktualizacja: 30 sierpnia 2016 r. 13:49
Blask na ekranie i scenie
Anna Cieślak na planie „Ślubów panieńskich" Fot. filmweb  

Szczecin nie należy do potęg kinematograficznych, choć „Młode Wilki" zyskały miano kultowych, podobnie jak wykreowana w „Poranku Kojota" postać Krzysztofa Jarzyny. Ale już, jeśli chodzi o aktorów pochodzących z naszego miasta lub też stawiających tutaj pierwsze zawodowe kroki – mamy czym się pochwalić.

Magdalena Zawadzka, Danuta Stenka, Roman Kłosowski, Andrzej Kopiczyński, Krzysztof Kołbasiuk, Wojciech Wysocki – nikomu chyba tych nazwisk przedstawiać nie trzeba, wszyscy oni są związani z grodem Gryfa. Zadziwiające jest natomiast to, że mieszkańcy każdej miejscowości od zawsze identyfikują się ze znanymi i lubianymi, a jednym z najważniejszych pytań są te o miejsce urodzenia, o to gdzie kto się wychował, gdzie uczył i zaczynał karierę. Przyjrzyjmy się zatem aktorom reprezentującym nieco młodsze pokolenie od wyżej wymienionych. „Wrzucimy" ich do jednego worka, zarówno tych w Szczecinie urodzonych, jak i tych, dla których był dłuższym lub krótszym przystankiem.

Bez wątpienia najbardziej znaną „szczecińską” aktorka jest w tej chwili Agata Kulesza, mająca na swym koncie udział w nagrodzonej Oskarem „Idzie”. Wydaje się, że przełom, by nie powiedzieć sława, przyszedł w momencie gdy Agata Kulesza zdecydowała się wystąpić w „Tańcu z Gwiazdami", który to program wygrała. Jako jedna z nielicznych udział w show przełożyła na sukces w swojej branży. Przyszły zatem świetne kreacje w m.in.: „Róży", „Sali samobójców", „Moich córkach krowach" czy serialach „Krew z krwi”, „Rodzinka.pl". Aktorka w wielu rozmowach wspomina Szczecin, stara się go jak najczęściej odwiedzać, tutaj mieszkają jej najbliżsi, „od zawsze" też wiadomo, że dorastała razem z Kasią Nosowską i ta znajomość przetrwała do dzisiaj.

- Kiedy się urodziłam, rodzice nie byli jeszcze małżeństwem i zdecydowali, że przejmę nazwisko mamy. W zamian dostałam możliwie krótkie imię - Mia. Przenieśliśmy się z rodziną do Szczecina, kiedy miałam osiem lat. Byłam dzieckiem wolnym od stereotypów myślenia o Polsce i Europie. To był 1998 rok. Polska wyglądała zupełnie inaczej niż moja rodzinna Australia, czuć było wiszące w powietrzu i dokonujące się na naszych oczach zmiany. To wszystko otworzyło mi umysł, poszerzyło horyzonty. Teraz, jak zamykam oczy, przypomina mi się nasz szczeciński dom, szkoła. I moje rodzeństwo. Żadne z nas nie mówiło dobrze po polsku, więc czuliśmy się trochę odizolowani od otoczenia. To umocniło nasze więzi – mówiła Krzysztofowi Kwiatkowskiemu w wywiadzie dla „Wysokich Obcasów" Mia Wasikowska.

Wasikowska ma w swojej karierze  role w „Alicji w Krainie Czarów„, „Jane Eyre", „Alicji po drugiej stronie lustra". Co ciekawe chłopakiem aktorki jest mający polskie (w tym szczecińskie korzenie) Jesse Eisneberg. Sławę przyniósł mu „Zombieland", a ugruntowały ją m.in. „Social Network", „Batman vs Superman", „Iluzja", „Śmietanka towarzyska". O swojej rodzinie mieszkającej w Szczecinie Eisenberg opowiadał m.in. Annie Wendzikowskiej w „Dzień Dobry TVN".

Fani telewizyjnych show kojarzą go z „Tańcem z Gwiazdami" oraz programem „Twoja twarz brzmi znajomo". Ostatnio zachwyca mieszkańców stolicy występami w plenerowym, szekspirowskim przedstawieniu „Jak wam się podoba". Mowa o Bartku Kasprzykowskim. Aktor jest znany przede wszystkim z popularnych seriali, wydaje się, iż czeka na przełomową rolę w filmie. Ale jego dorobek z pewnością robi wrażenie. „Czas honoru", „Bodo", „Magda M.", „Teraz albo nigdy", „Przyjaciółki" i wiele innych sprawiają, że jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych w kraju artystów.

Co ciekawe udział w poprzedniej edycji „Tańca z Gwiazdami" ma na koncie także Elżbieta Romanowska. Urodzona w Głogowie, lecz wychowana w Szczecinie, tutaj skończyła  XVI Liceum Ogólnokształcące. Jej flagową rolą jest ta w „Ranczu", ale zagrała też m.in.: w „Samej słodyczy", „Słodkim życiu" czy „2 XL".

Przez wiele lat zachwycali kreacjami w Teatrze Współczesnym, dzisiaj ich zawodowa ścieżka biegnie innymi torami. Małgorzata Klara szerszej publiczności dała się poznać rolą w serialu „Na Wspólnej" i zapadającą w pamięć, a przecież niewielką w „Pitbullu - Nowych porządkach". Ale tak naprawdę aktorka „odnalazła się" w Wielkiej Brytanii. Gra tam w kultowym, emitowanym od czterdziestu sześciu lat (!) serialu „Coronation street". Prawdziwym człowiekiem renesansu jest Krzysztof Czeczot, który część swoich licznych projektów wciąż realizuje w Szczecinie. Poza aktorstwem (ostatnio „Singielka", „Pitbull - Nowe porządki", „Anatomia zła", „Dziewczyny ze Lwowa") zajmuje się reżyserią, produkcją. Nagradzany za słuchowiska, podjął się niezwykłego zadania - stworzenia Biblii Audio. Znakomite kreacje na deskach Teatru Współczesnego, a teraz także w Warszawie. Wojciech Brzeziński znalazł się w obsadzie i „Czasu honoru", i „Ekipy", można go oglądać niemal codziennie w TVN, gdzie emitowany jest serial na „Na Wspólnej". Co ciekawe, partneruje mu szczecinianka, absolwentka VI LO, a także PWST w Krakowie - Anna Cieślak. Kilka lat temu otrzymała nagrodę za Najlepszy Debiut Aktorski, przyznaną przez przez Jury FPFF w Gdyni za film „Masz na imię Justine". „Śluby panieńskie", „Generał Nil", „Dlaczego nie", „Egzamin z życia" - to wybrane pozycje w dorobku Anny Cieślak, nota bene bratanicy Bronisława Cieślaka - niezapomnianego porucznika Borewicza.

(kol)

Więcej artykułów w nowym wydaniu Kuriera Metropolitalnego

 

Na zdjęciu: Anna Cieślak na planie „Ślubów panieńskich"

Fot. filmweb

 

 

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA