Ostatnie i zarazem wyjątkowe sadzenie krokusowych cebulek odbyło się w środę w ogrodzie Oddziału św. Mikołaja Szpitala przy Unii Lubelskiej w Szczecinie. Wiosną dzieci będą mieć piękny widok na żółte krokusy, które mają symbolizować radość, ciepło i nadzieję.
Ta odsłona akcji była naprawdę ekspresowa. Pomysłodawcy - Maria Myśliwiec i Sylwiusz Mołodecki - wspólnie z podopiecznymi Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii nr 2 ("Krokusowe pogotowie"), członkami Szczecińskiego Centrum Treningu Personalnego oraz rodzicami chorych dzieci posadzili cebulki w niecałe 20 minut.
- Kocham nasze szczecińskie krokusy. Wiosną kładę się na Jasnych Błoniach i po prostu je podziwiam. To jest naprawdę wspaniała akcja i cieszę się, że możemy być jej częścią. Każdy kwiat powoduje, że człowiek się uśmiecha i od razu ma lepszy humor. Bierzemy udział w każdej akcji, która wywoła uśmiech u dzieci, ale także rodziców i lekarzy - mówi Marzena Górska, przewodnicząca Stowarzyszenia Rodziców Dzieci Chorych na Białaczkę i Inne Choroby Nowotworowe.
Sponsorami cebulek byli Szczecińskie Centrum Treningu Personalnego, Stowarzyszenie Rodziców Dzieci Chorych na Białaczkę oraz Sylwiusz Mołodecki z Zielonych Ogrodów.
- Przede wszystkim zajmujemy się przemianą ludzi przez odchudzanie. Nie jest to jednak tylko przemiana zewnętrzna, ale również wewnętrzna. Więc zawsze chętnie organizujemy lub bierzemy udział w takich czynnych akcjach, jak Krokusowa rewolucja - mówi Krzysztof Kryj, właściciel SCTP i pomysłodawca sadzenia przy oddziale św. Mikołaja. - Dlaczego akurat to miejsce? Moja córka była tutaj w szpitalu i może po prostu chciałem w ten sposób podziękować za wszystko co dla niej tutaj zrobiono.
Oddział św. Mikołaja po raz pierwszy wziął udział w Krokusowej rewolucji. Marzena Górska zapowiedziała, że to nie było ich ostatnie słowo i już wpisali się w kalendarz na następny rok.
Tekst i fot. Karolina Nawrocka
Na zdjęciu: W niecałe 20 minut posadzono 1500 cebulek w ogrodzie Oddziału św. Mikołaja.