Betlejemskie Światełko Pokoju przekazali przedstawicielom zarządu Grupy Azoty Police policcy harcerze i zuchy. Płomień odbył długą drogę, nim trafił do chemicznej spółki.
Jak informuje podharcmistrz Joanna Krysztofik, instruktor Hufca Police, idea narodziła się w 1986 roku w austriackim Linzu.
– Akcję nazwano „Światło w ciemności” i była nagłośniana przez Austriackie Radio i Telewizję (ORF). Po roku patronat nad akcją objęli skauci austriaccy – przypomina Joanna Krysztofik.
Spośród osób działających charytatywnie wybrano jedno dziecko, które w Grocie Narodzenia Pańskiego w Betlejem odpaliło Płomień. Światełko zostało przekazane różnym instytucjom, aby zwrócić uwagę na ludzi potrzebujących pomocy, na braterstwo,na miłosierdzie.
Betlejemskie Światełko Pokoju jest przekazywane niemal we wszystkich krajach, w których istnieją organizacje propagujące skauting. Od 1991 roku udział w akcji biorą także polscy harcerze.
Od lat na tydzień przed Wigilią Bożego Narodzenia wybrany chłopiec lub dziewczynka spośród rodzin działających charytatywnie leci do Betlejem, aby odpalić Płomyk i poprzez Tel Awiw powraca liniami lotniczymi do Wiednia. Tam podczas ekumenicznej mszy, na którą przybywają skauci z całej Europy, światełko jet przez nich odpalane i zawożone do swoich krajów.
– My otrzymujemy światło betlejemskie od skautów słowackich, naprzemiennie, raz po naszej a raz po ich stronie granicy. Stamtąd przedstawiciele chorągwi z całej Polski podczas zlotu betlejemskiego odpalają światło i rozwożą je do swoich chorągwi w poszczególnych województwach. Tam z kolei hufce roznoszą światełko do drużyn harcerskich i w końcu sami harcerze i zuchy kierują się z nim do instytucji, domów dziecka, szpitali, samorządów, zakładów pracy. I w ten sposób Ogień dotarł do Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police.
19 grudnia br. dzięki miłym posłańcom z 12 Gromady Zuchowej „Leśne Krasnale” i 1 Tanowskiej Gromady Zuchowej „Sokoliki” pod opieką podharcmistrzów Joanny Krysztofik i Andrzeja Krysztofik płomień dotarł do budynku chemicznej spółki.
Goście odwiedzili m.in. wiceprezesa Grupy Azoty Police Włodzimierza Zasadzkiego, Roberta Naklickiego, dyrektora Departamentu Zasobów Ludzkich i Zarządzania, członka zarządu Annę Tarocińską. Przekazali także Betlejemskie Światełko Pokoju organizacji związkowej w firmie.
– Betlejemski płomyk trafi też do nieobecnego tego dnia prezesa Grupy Azoty, Wojciecha Wardackiego – informuje podharcmistrz Joanna Krysztofik.
Dodajmy, że tradycją jest, iż harcerki i harcerze przekazują Światło dalej na wschód: do Rosji, Litwy, Ukrainy i Białorusi, na zachód do Niemiec, a także na północ – do Szwecji.