Cały Szczecin w kwiatach – w tym roku to już 49. edycja naszego cyklicznego konkursu organizowanego razem z Czytelnikami „Kuriera Szczecińskiego”. Przez cały czerwiec i lipiec przyjmowaliśmy Państwa propozycje, które, jak co roku, zaskoczyły nas wielobarwną różnorodnością. Na naszych łamach prezentujemy finalistów w poszczególnych kategoriach.
Tym razem byliśmy z wizytą na terenie ogródków, które o mały włos nie zostały zlikwidowane, ale na szczęście dla zielonego ekosystemu miasta ocalały. Całkiem niedawno sąsiednie ogródki splantowano budując obwodnicę śródmiejską i olbrzymi parking głównie z nastawieniem na obsługę pobliskiego szpitala wojewódzkiego przy ul. Arkońskiej.
Stowarzyszenie Rodzinne Ogrody Działkowe „Botaniczne” przylegają do ulicy Arkońskiej, gdzie jest główne wejście, a następnie do ulicy Bułgarskiej, Fałata oraz nowo wybudowanej ul. ks. abp. Kazimierza Majdańskiego, będącej obwodnicą śródmiejską.
Szacuje się, że znajdujące się tam ogródki działkowe mają ponad 100-letnią tradycję, a pierwsze pojawiły się w latach dwudziestych ubiegłego wieku. Od tamtej pory są miejscem przeznaczonym pod działki rekreacyjne, chociaż, ze względu na atrakcyjne położenie, deweloperzy widzieliby tam działki budowlane…
Ogródki spełniają funkcję rekreacyjną dla mieszkańców, ale również wpływają pozytywnie na okoliczny ekosystem. Znajdujące się tam nasadzenia są dla ptaków ostoją i miejscem gniazdowania. Istniejąca zieleń spełnia funkcję ochronną dla lokalnej flory i fauny. Niebagatelną rolę odgrywają w tym wszystkim działkowcy.
Jedną z takich osób jest nasza Czytelniczka p. Grażyna Skorupińska, która zgłosiła swoją działkę do bieżącej edycji konkursu Cały Szczecin w kwiatach.
– Jestem działkowiczką od ośmiu lat – mówi pani Grażyna – I jest to moja pierwsza działka.
Okazało się, że p. Grażyna mieszka w sąsiedztwie i wielokrotnie zastanawiała się nad posiadaniem własnej działki. Decyzję „pomogło” podjąć przejście na emeryturę. Rozpytywała znajomych i sama też szukała ogłoszeń. Wreszcie się udało – i to bardzo blisko domu!
– Byłam wtedy podwójnie szczęśliwa – wspomina. – Nie dość, że na działkę mam pieszo dosłownie kilka minut, to jeszcze do tego działka była dobrze utrzymana, a nazwa alejki, przy której się mieści, dobrze wróżyła: Aleja Róż.
Działka ma 405 metrów. Rosną na niej nie tylko kwiaty, ale także warzywa. Są też winogrona, z których p. Grażyna robi świetne wino.
– Wszystkiego uczyłam się sama – opowiada. – Korzystałam z porad innych działkowców, ale też dużo czytałam na tematy związane z ogrodnictwem. Bardzo pomocne były czasopisma „Mój Ogród” i „Działkowiec”.
Pani Grażyna pochodzi z małej miejscowości na Mazurach znajdującej się w okolicach Ełku. Stamtąd przywiozła ze sobą do Szczecina miłość do natury i do ziemi. Jak sama mówi, brakowało jej tego w mieście. Ale miasto bardzo jej się podobało ze względu na dużą ilość zielonych terenów.
Obecnie każdą wolną chwile spędza na działce. Wychodząc rano z dom,u zabiera ze sobą obiad i kolację.
– Na działce jest co robić cały dzień – podkreśla. – Działka wymaga dużo pracy, bo aby to wszystko dobrze wyglądało, to trzeba często od rana do wieczora pracować.
Na działce rosną m.in. hortensje anabele oraz krokusy i róże. Jest też tojeść oraz floksy i wrzosiec. A teraz p. Grażyna czeka na hibiskusa. Jego liście są błyszczące i ciemnozielone. Ale najbardziej wzrok przykuwają kwiaty hibiskusa, będące z wyglądu zbliżone do malw ogrodowych i róż. Mają różne barwy: białą, czerwoną, fioletową, liliową, niebieską czy pomarańczową.
– Moją dumą jest różanecznik – przyznaje p. Grażyna. – Te kwiaty dają mi najwięcej radości. Jedną z jego odmian jest azalia japońska. W mojej ocenie różaneczniki należą do najpiękniejszych roślin zachwycających barwnymi kwiatami.
Ale działka to nie tylko kwiaty i drzewa. To również ptaki i owady. Jest więc karmnik oraz domek dla pszczół-murarek. Z myślą o pszczołach p. Grażyna ma na działce kwiaty o nazwie rannik.
– Dla mnie są one symbolem przedwiośnia – mówi. - Dzięki nim wylatujące na pierwszy wiosenny rekonesans pszczoły mają co jeść.
Tekst i fot. Krzysztof ŻURAWSKI