Piotr Lisek, laureat plebiscytu „Kuriera Szczecińskiego” na 10 najlepszych sportowców 2024 roku, starty w nowym sezonie rozpocznie 25 stycznia w niemieckim Chemnitz.
– Jak przebiegają przygotowania do nowego sezon?
– Mocno trenuję w Spale i już nie mogę się doczekać pierwszego startu. Ten okres dla lekkoatletów jest trudny, bo to czas intensywnych treningów.
– W Spale przygotowuje się pan do sezonu z medalistą olimpijskim z Paryża Emanuilem Karalisem. Jak wyglądają wspólne treningi i wasze relacje?
– Fajnie jest mieć mieć w grupie zawodnika tej klasy. Na treningach jest oczywiście rywalizacja i chęć pokazania się, ale w czasie wolnym jesteśmy dobrymi kumplami. Każdy ma oczywiście inny plan treningowy dostosowany do indywidualnych predyspozycji. Jedno co łączy nasze treningi to podejście naszego trenera. Marcin Szczepański preferuje ciężki trening i jesteśmy mocno eksploatowani. Lata poprzednie pokazują, że to jest dobra droga.
– Poprzedni sezon, był jednym z dwóch w ostatnich 10 latach, w których nie udało się Panu przywieźć medalu międzynarodowej imprezy. Czy analizy ubiegłorocznych startów wymusiły zmiany w tegorocznych przygotowaniach?
– Rzeczywiście mam w dorobku 10 medali, w tym 5 wywalczonych na mistrzostwach świata, ale trochę absurdalne, aby oczekiwać, że co roku będą przywoził z imprez międzynarodowych medale. O wnioskach i analizach poprzedniego sezonu moglibyśmy rozmawiać godzinami. Sport idzie do przodu i zmiany treningowe są wprowadzane na bieżąco.
– Przy tak bogatym dorobku medalowym jakie są cele, plany, a może marzenia na nowy sezon?
– Myślę, że najważniejsze to cieszyć się sportem i skakaniem. Ważne, żeby być zdrowym i w dobrej dyspozycji, aby cieszyć swoimi kolejnymi występami serducha kibiców.
Rozmawiał Wojciech TACZALSKI
70. Plebiscyt Sportowy „Kuriera Szczecińskiego” jest współorganizowany i współfinansowany przez Miasto Szczecin. Głównymi partnerami są Województwo Zachodniopomorskie i Totalizator Sportowy, właściciel marki Lotto.