Z tej budowy szczecinianie robili żarty. Nie z samej bryły budynku, bo ta zapowiadała się przyzwoicie, lecz z tempa jego powstawania. Neptun był owocem planu zagospodarowania rejonu miasta, który był wtedy wielkim pustym placem po wojennym bombardowaniu. Za Gierka miał tam powstać szczeciński Manhattan. Plan przygotowali architekci Andrzej Skopiński i Witold Jarzynka. Obiekt miał być uwerturą, ale kryzys drugiej połowy lat siedemdziesiątych spowodował, że zaplanowane na 1978 rok otwarcie hotelu się przesuwało.
W maju 1984 r. z okazji czterdziestolecia Polski Ludowej 700 żołnierzy Wojsk Ochrony Pogranicza przepracowało cały dzień na rzecz miasta, m.in. przy pracach tynkarskich w Neptunie (encyklopedia.szczecin.pl). Ostatecznie hotel został otwarty w tym samym roku, po 12 latach od rozpoczęcia budowy. Przez 26 kolejnych lat gościł turystów i VIP-ów. Mieściło się w nim centrum prasowe podczas wizyty papieża Jana Pawła II w 1987 r.
Rok później w Neptunie wydano obiad dla Gorbaczowa i Jaruzelskiego. Przebywał w nim ostatni premier PRL i ostatni I sekretarz PZPR Mieczysław Rakowski, a także niemieccy politycy z sąsiednich landów. W 2011 r. obiekt kupiło Echo-Galaxy Szczecin (z grupy Echo-Investment) i wyburzyło go, aby rozbudować kompleks handlowy.
Tekst i fot. (kl)