Wtorek, 24 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Emocje pod siatką i najazd szczecinian

Data publikacji: 12 lipca 2017 r. 09:30
Ostatnia aktualizacja: 22 czerwca 2018 r. 11:41
Emocje pod siatką i najazd szczecinian
 

Pogoda tym razem dopisała. W sobotnim „Rewal Beach” w Pustkowie, który po raz pierwszy w historii rozegrano pod tą nazwą, zanotowaliśmy najazd szczecinian, stanowili oni ponad osiemdziesiąt procent uczestników. Natomiast podczas niedzielnego „Huck Beach” po raz pierwszy w tym sezonie cały czas świeciło słońce.

W sobotnim turnieju (8 bm.) „Rewal Beach” triumfowali szczecinianie. Ekipa „Błyskawicy I” (Kacper Cieśluk i Dominik Obst) która była najlepsza, to jedna z czterech ekip – podopiecznych Edwarda Wojneckiego – znanego trenera siatkarskiej młodzieży z grodu Gryfa.

Praca szkoleniowa Wojneckiego jest widoczna, gdyż jego podopieczni często triumfują w różnych turniejach. Kolejna z jego ekip „Grzmot” (Mateusz Tykfer i Juliusz Wodarski) zajęła wprawdzie w Pustkowie 4. miejsce, jednak występ traktowała jako przygotowanie do półfinału Mistrzostw Polski Młodzików, w których aktualnie w Trzebieży uczestniczy.

Na początku rozgrywki toczono w grupach. Tu o dużym pechu może mówić ekipa reprezentująca „Kurier”, która trafiła do grupy z późniejszymi finalistami imprezy i nawet zwycięstwo z „Orłami” nie wystarczyło do walki o czołowe lokaty.

„Orły” to z kolei młode utalentowane szczecinianki Melania Gołos i Paulina Górska – zawodniczki UKS Pomorzanie Szczecin – które występ w Pustkowie także potraktowały jako przygotowanie do półfinału Mistrzostw Polski Młodziczek, w których aktualnie w Nowej Soli uczestniczą. Duży potencjał tej ekipy był widoczny i zapewne jeszcze nie raz usłyszymy o naszych siatkarkach.

Wielki finał to zwycięstwo wspomnianej „Błyskawicy I” nad znaną siatkarską parą, która reprezentowała „Smażalnię Ryb u Romana Pustkowo” (Iza i Dariusz Parkitny – Częstochowa). Warto jednak dodać, że w meczu grupowym lepsi byli ci drudzy. Być może na wynik finału miał wpływ „słabszy” doping córeczki Blanki, która była już trochę zmęczona przedłużającymi się rozgrywkami i mocno rozpraszała swoich rodziców.

Trzecie miejsce zajęli także szczecinianie „Miodożercy” (Bartosz Drula i Marek Majtyka), którzy zdecydowanie wygrali swoją grupę eliminacyjną. W niedzielnym turnieju mikstów „Huck Beach”, tym razem bez straty seta, wygrali faworyci „Blanka Team” (Iza i Dariusz Parkitny - Częstochowa). Drugie miejsce dla ekipy „SMS” (Maja Łysiak i Szymon Dziekański – Kalisz).

Trzecia była jedna z drużyn reprezentujących Politechnikę Śląską „Amatorzy” (Matylda Walas i Rafał Bąk). Wraz z pozostałymi ekipami z Katowic od kilku już lat, na początku lipca przebywają na obozie w Rewalu i zawsze w tym czasie wystawiają swoje drużyny do siatkarskiej zabawy w Pustkowie. Tym razem tylko jedną wprowadzili na „pudło”.

Zarówno w sobotę jak i w niedzielę, po turniejach, i staje się to już tradycją, jedno z boisk przygotowane zostaje do tenisa plażowego. Najpierw odbywają się mecze pokazowe, a potem już każdy z plażowiczów może spróbować samemu.

Jest coraz większe zainteresowanie tą formą aktywnego wypoczynku, w niedzielę np. grano do wieczora. Zresztą Wiesław Wiatrowski odpowiedzialny za „siatkarskie zamieszanie” bardzo mocno promuje w tym roku tą nową dyscyplinę na naszym Wybrzeżu.

Na dzisiaj (środa, 12 bm.) w Pustkowie zaplanowany jest turniej losowany „Pustkowo Beach”. Zawodnicy zgłaszają się indywidualnie, a w pary dobierają się drogą losowania. Już na tym etapie śmiechu jest co niemiara. A kolejne rozgrywki trójek i mikstów już w najbliższy weekend. Każdy może spróbować swych sił. Na najlepszych czekają upominki od sponsorów, a wszyscy mają gwarancję dobrej zabawy. Zapisy bezpośrednio przed turniejami przy boiskach w środy, soboty i w niedziele w godz. 10–10.30.

Przy ładnej pogodzie warto pojawić się na plaży w Pustkowie również w inne dni. Czynne są tam bowiem boiska, z których można skorzystać bezpłatnie, grając w siatkówkę plażową lub zdobywającego coraz większą popularność tenisa plażowego. ©℗

(kw)

Na zdjęciu: Na początku pierwszego turnieju pod nazwą „Rewal Beach” jeszcze było pochmurno, później już tylko świeciło słońce.

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA