Piątek, 26 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

W cyrkowym namiocie

Data publikacji: 30 sierpnia 2018 r. 10:50
Ostatnia aktualizacja: 30 sierpnia 2018 r. 10:52
W cyrkowym namiocie
Pod kopułą cyrkowego namiotu w Oderbergu Fot. Monika KURIATA  

Czy cyrk to dobry sposób na wakacje? Spytajcie o to dzieci, które w takich wakacjach uczestniczą co rok.

W tegorocznych międzynarodowych cyrkowych wakacjach, zorganizowanych przez berliński Zircus-Zack w lipcu i sierpniu, uczestniczyło ponad pięćdziesięcioro dzieci ze Szczecina i innych miejscowości Pomorza Zachodniego, a z nimi ich rówieśnicy z Berlina i w ogóle z Niemiec. Polskim partnerem przedsięwzięcia był szczeciński Dom Kultury 13 Muz. Pierwszy turnus był przeznaczony dla dzieci młodszych, drugi – dla nastolatków.

Pod okiem trenerów z Hiszpanii, Francji, Niemiec i Polski dzieci poznawały tajniki żonglerki, akrobatyki, akrobatyki powietrznej, ekwilibrystyki i teatru. Chodziły na szczudłach, ćwiczyły na trapezach, wspinały się po szarfach zawieszonych pod kopułą cyrku i jeździły na monocyklach. Młodzi filmowcy z grupy wideo udokumentowali to wszystko na zrealizowanym przez siebie filmie.

Każdy z turnusów zakończył się wielkim wydarzeniem – finałowym pokazem w  miasteczku Oderberg (Brandenburgia), w prawdziwym cyrkowym namiocie. Młodych cyrkowców oklaskiwali ich rodzice, przyjaciele i całe rodziny z Polski i Niemiec. Rodzice przywieźli ze sobą napoje i ciasta, którymi częstowali publiczność, zanim zaczęły się widowiska. Była to okazja do zawierania nowych znajomości.

Wreszcie na cyrkowej arenie pojawiły się dzieci. Gdy widzowie zobaczyli, co potrafią, nie kryli zachwytu. Były wzruszenia, śmiech i szalone brawa. Sukces dzieci to wielka zasługa trenerów i pedagogów cyrku, którzy pracowali na warsztatach. Dzieci czuły się na nich swobodnie, angażowały w treningi i spędzały mnóstwo czasu na świeżym powietrzu. Coraz odważniej rozmawiały po angielsku, francusku, Niemcy po polsku, a Polacy po niemiecku. Połączyła ich zabawa i przygotowywanie wspólnego pokazu.

Oderberg jest uroczym miasteczkiem, niegdyś wczasowym, położonym nad kanałem Odra-Hawela i na okolicznych wzgórzach. Od kilkunastu lat warsztaty cyrkowe są tam organizowane w dawnym ośrodku wczasowym, specjalnie do tego przygotowanym, położonym między polami i zielenią. Po zajęciach dzieci mogły więc brać udział w spływach kanu, dyskotekach na rolkach, zabawach przy ognisku, kąpielach w basenie. Niejeden z uczestników tegorocznych warsztatów już zapisał się na następny rok, o czym ze sceny trenerzy poinformowali rodziców. Skądinąd nic w tym dziwnego, bo dzieci nie po raz pierwszy przyjechały do Oderbergu, podobnie jak niejeden z trenerów. Wśród młodych cyrkowców są tacy, którzy przygodę z cyrkiem zaczynali, mając 10 lat, a w tym roku, już jako czternasto-, piętnastolatki, byli wolontariuszami.

Warsztaty, prowadzone przez trenerów Zirkus Zack, odbywały się w Szczecinie także w ciągu roku, w Domu Kultury 13 Muz. Warto dodać, że Szczecin ma piękne cyrkowe tradycje. W 1858 roku urodziła się tu znana na całym świecie tancerka cyrkowa Anna Olga Brown – Miss Lala, barwna postać, której akrobacje uwiecznił na swym obrazie sam Edgar Degas.

Dziecięce polsko-niemieckie warsztaty cyrkowe mają tak wiele walorów, że warto je kontynuować. Kolejne na pewno odbędą się w Szczecinie, podobnie jak kolejne cyrkowe wakacje w Oderbergu. Wiadomo bowiem, że w cyrku nie tylko cyrk jest ważny, lecz pasje, które rozbudza, umiejętności, jakie rozwija i przyjaźnie, które dzięki nim połączyły wiele osób.

Cyrkowe wakacje dofinansowała Polsko-Niemiecka Współpraca Młodzieży. Koordynatorką projektu w Szczecinie jest Violina Janiszewska.

Paweł MALICKI

Wolny dziennikarz, Szczecin

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA