Już po raz 85. odbyło się w Schwedt (Brandenburgia, powiat Uckermark) Polsko-Niemieckie Forum Przedsiębiorców, zwołane przez agendy Euroregionu Pomerania. Ponownie mówiono o szansach, jakie niesie ze sobą realizacja idei Transgranicznego Obszaru Metropolitalnego Szczecina. W relacji ze spotkania dziennik „Nordkurier” akcentuje opinię Ulricha Vettera, szefa Stowarzyszenia Wspierania i Rozwoju powiatu Vorpommern-Greifswald, który stwierdził, że za 20 lat strukturalna słabość regionu przygranicznego będzie już historią.
Tymczasem w projektach Transgranicznego Regionu Metropolitalnego Szczecina nie ma zbyt wiele miejsca dla podmiotów niemieckich, mimo że od dawna usilnie zabiegają o bliższe kontakty ze Szczecinem, widząc w nim centrum gospodarcze, społeczne i kulturalne regionu, obejmującego także Uckermark i Pomorze Przednie.
Frank Gotzmann, dyrektor Urzędu Okręgowego w Gartz, przypominał w tym kontekście, że o dynamice regionalnych transgranicznych kontaktów decyduje sprawna komunikacja ze Szczecinem, o którą od dawna zabiegają samorządowcy także ze Schwedt i Gartz.
Gotzmann, przypominając wieloletnie starania o modernizację kolei, podkreślał, że ich celem jest doprowadzenie do tego, by pociągi na linii Berlin – Szczecin jeździły co godzinę. W sprawie modernizacji połączenia Angermünde – Szczecin samorządowcy z niemieckiego pogranicza pisali nawet do Bundestagu i kanclerz Angeli Merkel, jak dotąd bez rezultatu. Nadto między Szczecinem a Schwedt do dziś nie ma komunikacji publicznej, mimo że oba miasta dzieli zaledwie 50 km.
Niezależnie od tego wzajemne zainteresowanie ofertą pogranicza jest wśród mieszkańców Szczecina, powiatu Uckermark i Pomorza Przedniego bardzo duże, o czym świadczą tablice rejestracyjne samochodów, licznie parkujących przy centrach handlowych w Schwedt i Szczecinie.
Między Szczecinem a Schwedt
Jürgen Polzehl, burmistrz Schwedt, mówił o potencjale Odrzańskiej Drogi Wodnej. Na powierzchni około 30 ha zbudowano w Schwedt od podstaw port, przystosowany do obsługi ładunków w systemie trimodalnym (transport rzeczny, kolejowy, drogowy). W roku 2017 obsłużył on 313 statków, z czego połowę pod polską banderą, i przeładował 230 tys. ton towarów. W mieście działa też nowoczesna papiernia Leipa, spalarnia śmieci, zasilana w 40 proc. odpadami z Wielkopolski, i rafineria PCK, która dostarcza paliwo lotnicze do Berlina i całych wschodnich Niemiec, a w ramach współpracy z Orlenem zaopatruje w benzyny i olej napędowy stacje benzynowe w północno-zachodniej Polsce.
O powiązaniach gospodarczych regionu mówił Marek Kubik, prezes Agencji Rozwoju Metropolii Szczecińskiej. Omawiając inwestycje w infrastrukturę (ich wartość to 3 mld złotych), prezentował potencjał Szczecina jako miasta portowego, zorientowanego na usługi dla biznesu. Podkreślał, że co roku na szczeciński rynek pracy trafia rocznie kilka tysięcy wysoko wykwalifikowanych absolwentów szkół wyższych, w branżach informatycznej (IT) i call center (CC) pracuje blisko 6 tys. młodych specjalistów, a powierzchnia biurowa klasy A osiągnie już niebawem 200 tys. m kw. Dynamicznie rozwija się też sektor logistyczny. Nowością jest uruchomienie połączenia lotniczego z Kopenhagą, co świadczy o zainteresowaniu duńskich inwestorów Pomorzem Zachodnim. Szczegółowo o kontaktach gospodarczych ze Skandynawią mówił Leszek Jastrzębski, dyrektor Regionalnego Biura Gospodarki Przestrzennej Województwa Zachodniopomorskiego.
Domy przy granicy
W 2015 r. na forum Komitetu ds. Gospodarki Przestrzennej Polsko-Niemieckiej Komisji Międzyrządowej przyjęto na lata 2020-2030 Wspólną Koncepcję Przyszłości Powiązań dla Partnerstwa Odry, tworzonego przez cztery zachodnie województwa Polski i cztery wschodnie kraje związkowe Niemiec. W tej wizji silnego społecznie i gospodarczo regionu należne miejsce przewidziano także dla Transgranicznego Obszaru Metropolitalnego Szczecina. Jego walory to przygraniczne położenie w obrębie bezpośredniego oddziaływania Berlina i Skandynawii, drogi wodne, autostrady, połączenia kolejowe, potencjał ludnościowy.
Metropolitalny Szczecin to szansa także dla wyludnionych obszarów powiatu Uckermark i Pomorza Przedniego. Nie od dziś zauważa się choćby wzmożone zainteresowanie mieszkańców wielkich miast, w tym Szczecina i oczywiście Berlina, których zmęczył wielkomiejski hałas i stres, zakupem domów w nadgranicznych miejscowościach, gdzie ceny nieruchomości są wciąż korzystne.
Zdążyć na czas
W naszej działalności nie powinniśmy się ograniczać tylko do obszaru Euroregionu Pomerania – podkreślał Silvio Moritz, dyrektor Investor Center Uckermark, który od lat wdraża projekty promujące powiat Uckermark w Szczecinie. Podkreślał, że Szczecin i pogranicze leżą między wielkimi centrami: Berlinem, Hamburgiem, Kopenhagą, Poznaniem i Trójmiastem i że aż 80 proc. mieszkańców powiatu Uckermark widzi korzyści z włączenia się do Transgranicznego Obszaru Metropolitalnego Szczecina.
Mamy piękny krajobraz aż po Bałtyk, dobrą współpracę administracji i służb, lepsze powinno być wspieranie gospodarki, większej uwagi wymaga marketing produktów regionalnych – przekonywał Moritz.
Podczas spotkania mówiono też o budowie Szczecińskiej Kolei Metropolitalnej, zgłaszano propozycje perspektywicznego przyłączenia do niej podszczecińskich miejscowości niemieckiego pogranicza, zwracano uwagę na spodziewany wzrost osadnictwa emigrantów z wielkich miast, dla których na pograniczu trzeba w porę przygotować odpowiednią ofertę. To jest również szansa dla polskich i niemieckich przedsiębiorców.
Dynamika jak w Monachium
„Nordkurier” cytuje w tym kontekście Ulricha Vettera, który mówił, że wszystko to może wpłynąć na szybki rozwój transgranicznego regionu Szczecina. Vetter, który jest specjalistą od spraw zarządzania, konsultingu i komunikacji, a na pograniczu mieszka dopiero od dwóch lat, podkreślał, że możliwe jest podwojenie liczby ludności regionu i osiągnięcie tu tak zmasowanej dynamiki społeczno-gospodarczej, jaką w swoim czasie przeżywały Monachium i Frankfurt nad Menem. Świadczy o tym m.in. szybki wzrost liczby nowym firm, zakładanych w Berlinie i Szczecinie, co powoduje, że oba miasta ekspandują poza swe orbity – Berlina na wschód, północ i w stronę Bałtyku, a Szczecin na zachód, co – według Vettera – będzie się nasilać i strukturalnie słaby region przejdzie do historii.
Zbigniew PLESNER, b.t.
Fot. Europaregion Pomerania e.V.
Na zdjęciu: Ulrich Vetter, wizjoner na pograniczu