Dodatek „przez granice” ukazuje się raz w miesiącu i ma niewielką objętość – cztery strony codziennej gazety. Zajmuje się problemami pogranicza i relacjami polsko-niemieckimi. Angażuje się w nie tak wiele osób o różnych poglądach, że powinien ukazywać się częściej i mieć większą objętość, żeby sprostać potrzebom informowania o tych sprawach.
W warunkach umowy z Schengen na polsko-niemieckim pograniczu obywatele obu państw tworzą wspólną przestrzeń. Pewno ległaby ona w gruzach, gdyby umowa wygasła.
Otwarta granica ujawnia problemy, związane np. z opieką zdrowotną, bezpieczeństwem, wzajemnym stosunkiem do siebie i innych, w tym do uciekinierów, z pracą, komunikacją, edukacją, dla których rozwiązywania trzeba tworzyć wspólne ramy po obu jej stronach. Potrzebna jest także znajomość obu kultur, zwyczajów i prawa obu krajów, żeby powstające na pograniczu problemy skutecznie rozwiązywać. W sytuacjach konfliktowych przydają się fachowi mediatorzy. Jest ich niewielu.
Bardzo ważna jest też dbałość o różnorodne dziedzictwo kulturowe pogranicza. Rok 2018 jest Europejskim Rokiem Dziedzictwa Kulturowego. W Polsce mówi się o tym za mało, w Niemczech – dużo. Mówmy o tym na pograniczu. Tutaj jest to sprawa wspólna.
Bogdan TWARDOCHLEB