Największy doroczny festiwal kultury polskiej w Europie – 24. polenmARkT, istne targowisko sztuki, zaczyna się w czwartek w Greifswaldzie. Potrwa dwa tygodnie.
Różnorodny program przygotowało jak co roku stowarzyszenie polenmARkT e.V. przy wsparciu banku Sparkasse Vorpommern, Uniwersytetu Greifswaldzkiego, miasta Greifswald, kraju związkowego Meklemburgia-Pomorze Przednie, landowego ministerstwa kultury, różnych instytucji, stowarzyszeń, fundacji, fundatorów indywidualnych, mediów oraz partnerów, wśród których są też: Województwo Zachodniopomorskie, Akademia Sztuki w Krakowie i Szczecin Film Festival.
Festiwalowe imprezy i spotkania będą odbywać się w zgodzie z aktualnymi zarządzeniami sanitarnymi. Na pewno będą im towarzyszyć rozmowy o dzisiejszych relacjach polsko-niemieckich, migracjach, stanie demokracji, kultury, wiedzy o świecie, wrażliwości indywidualnej i społecznej, odpowiedzialności. Nie da się tych problemów uniknąć, nawet jeśli nie zostały wpisane w ogólny program festiwalu.
Przed laty zainicjowali go studenci Instytutu Slawistyki w Greifswaldzie zbierający się w piwnicznym klubie Czajka. Początki były skromne: jeden dzień prezentacji kultury polskiej przygotowany przez studentów z Polski. Gdy festiwal się rozrastał, powołano stowarzyszenie zajmujące się jego organizacją, a gdy zyskał uznanie w Greifswaldzie – rozszerzył się na inne miejscowości Pomorza Przedniego i trafił także do Rostoku. Coraz więcej mówiono też o nim w Szczecinie i Polsce, a dziesięć lat temu (dokładnie!) stowarzyszenie polenmARkT otrzymało na szczecińskim zamku Polsko-Niemiecką Nagrodę Pomerania Nostra. Cztery lata temu zostało uhonorowane Nagrodą Kulturalną Meklemburgii-Pomorza Przedniego.
Targowisko sztuki – polenmARkT jest forum prezentacji dorobku artystów i twórców, naukowców i działaczy społecznych związanych z Polską i jej kulturą. Grały więc w Greifswaldzie takie zespoły, jak m.in.: VooVoo, Klezmafour, Motion Trio, Kroke, Dezerter, Armia, występowali Mikołaj Trzaska i Leszek Możdżer, teatry Kana, Pleciuga, Brama, grupy muzyczne ze Szczecina, Kaszub, Gdańska, Krakowa. Swoje dni ma tam co roku literatura polska. Na spotkania przyjeżdżali m.in.: Olga Tokarczuk, Joanna Bator, Inga Iwasiów, Brygida Helbig, Magdalena Parys, Stefan Chwin, Paweł Huelle, Szczepan Twardoch, Artur D. Liskowacki, Krzysztof Niewrzęda. Odczyty o relacjach polsko-niemieckich wygłaszał szczeciński historyk prof. Jan M. Piskorski.
* * *
Już latem tegoroczny festiwal anonsowały koncerty. W miniony poniedziałek zaprezentowano film „Grenzland” – opowieść o polsko-niemieckim pograniczu, a jutro 24. polenmARkT zostanie zainaugurowany w uniwersyteckim Kolegium Alfreda Kruppa. Odczyt o twórczości Stanisława Lema wygłosi dr Yvonne Pörzgen z Uniwersytetu w Bremie, a następnie zostanie wręczona doroczna nagroda za osiągnięcia w naukowej współpracy polsko-niemieckiej, fundowana przez Sparkasse Vorpommern.
W ciągu dwóch tygodni odbędzie się kilka wieczorów literackich. Witold Szabłowski, laureat m.in. nagród im. Ryszarda Kapuścińskiego, angielskiego PEN-Clubu i Parlamentu Europejskiego, a niegdyś kucharz i autor felietonów kulinarnych, zaprezentuje swoją książkę „Jak nakarmić dyktatora”, niedawno wydaną w Niemczech pod tytułem: „Wie man einen Diktator satt bekommt”. Szukając łączności między menu dyktatorów drugiej połowy XX wieku a ich skłonnościami i decyzjami, badał on zwyczaje Saddama Husajna (Irak), Pol Pota (Kambodża), Fidela Castro (Kuba), Idi Amina (Uganda) i Envera Hodży (Albania). Fragmenty książki będzie czytał Georg Meier, filozof i germanista, były marchand i hotelarz, znany piosenkarz, moderator, aktor.
Wiersze ze swego najnowszego tomu „Polen in Augenblicken” („Polska w mgnieniach oczu”) zaprezentuje Matthias Kneip, pracownik Niemieckiego Instytutu Kultury Polskiej w Darmstadt, a Dorota Danielewicz, publicystka i pisarka z Berlina, przedstawi fragmenty książki „Jans Weg” („Droga Jana”), w której opowiada o doświadczeniach, tęsknotach i odwadze swego niepełnosprawnego syna.
Wśród festiwalowych wydarzeń muzycznych zwraca uwagę wieczór Krzysztofa Meisingera, anonsowanego jako „charyzmatyczny gitarzysta klasyczny”, który z żeńskim kwartetem smyczkowym Dafô wykona utwory Astora Piazzolli. Koncert dla Bobby’ego Fewa, zmarłego w tym roku amerykańskiego pianisty jazzowego i wokalisty, zagra ze swoim zespołem wirtuoz trąbki Piotr Wojtasik. Przyjedzie do Greifswaldu coraz bardziej popularny Hey Hato – człowiek z lasu, wokalista, gitarzysta, autor ekspresyjnych ballad np. o ogrodzie, w którym rosną plastikowe kwiaty, o grze w monety z diabłem i wspinaniu się na 252-metrowy komin fabryki, porównywanych do songów Leonharda Cohena i Bena Howarda. Nowe aranżacje ponadstuletnich pieśni słowińskich i melodii z północnych Kaszub zaprezentuje Niwa Modrego Lnu z Łeby. Na finał festiwalu zagra folkowa grupa Leepeck (Piotr Lipka i przyjaciele), a João de Sousa (wokal, gitara) po polsku i portugalsku wykona ze swoją grupą fadó polaco.
Program polenmARkT-u to jeszcze filmy przygotowane przez Szczecin Film Festival i Akademię Sztuki w Krakowie, kuratorskie oprowadzanie po wystawie o dwudziestowiecznym Pomorzu, otwartej niedawno w Muzeum Pomorskim oraz wystawy „Slavsquad” Natalii Magalskiej z Gdańska i „Harmony people” Martyny Kabulskiej z Warszawy. Pierwsza z artystek prezentuje sceny z życia wielkomiejskiego osiedla, których bohaterami są niewielkie białe postacie wykonane z malowanej podszkliwnie szlachetnej ceramiki, a druga – wielkoformatowe czarne szkice ludzkich sylwetek stojących między niebem a ziemią. Ich serca myślą, a umysły czują. Kabulska zamieniła je miejscami.
Do festiwalowych zwyczajów należy mowa o sprawach polsko-niemieckich wygłaszana w Kolegium Kruppa. W tym roku o stanie demokracji będzie mówił prof. Adam Bodnar.
Podczas polenmARkT-u popularny S-Bar, znajdujący się przy staromiejskim Małym Rynku w Greifswaldzie, będzie serwował barszcz z ziemniakami.
Więcej: www.polenmarkt-festival.de, www.facebook.com/polenmarkt. Dodajmy, że zarząd stowarzyszenia polenmARkT tworzą: prof. dr Andreas Ohme (przewodniczący), dr Marek Fiałek (przewodniczący organizacyjny) i prof. dr Samuel Tomczyk (skarbnik).
Bogdan TWARDOCHLEB