Uniwersytet Viadrina zaprasza 18 listopada na promocję obszernej monografii niemieckiego historyka, znawcy Europy Wschodniej i kultury polskiej Rüdigera Rittera „Solidarność z trudnościami. Biuro Koordynacyjne związku zawodowego Solidarność w Bremie i zaangażowanie Bremy na rzecz Polski w latach osiemdziesiątych” („Solidarität mit Schwierigkeiten: Das Bremer Koordinationsbüro der polnischen Gewerkschaft Solidarność und das Engagement Bremens für Polen in den 1980er Jahren”).
Książka przypomina dzieje biura założonego przez członków delegacji Stoczni Gdańskiej, przedstawicieli sierpniowego komitetu strajkowego, którzy na wizytę do Bremy wyjechali 12 grudnia 1981 r. Gdy dojechali do celu, w Polsce był już stan wojenny.
W Niemczech zaczęły spontanicznie powstawać liczne komitety „Solidarni z Solidarnością”. Organizowały manifestacje, zbierały pieniądze na pomoc dla Polski.
W takiej atmosferze zaczęło działać biuro w Bremie, miasto użyczyło lokum. Biuro rozwinęło szeroką działalność, kontaktowało się z podziemną „Solidarnością” w Polsce. Dobrowolna pomoc dla Polski płynęła coraz szerszym strumieniem.
W Bremie operowali też agenci polskiej SB i wschodnioniemieckiej Stasi. Biuro zaczęło mieć kłopoty. Władze RFN patrzyły na jego działalność przychylnie, lecz z dystansem. Dlaczego? Książka też o tym mówi.
Po dwóch latach zjawił się w Bremie zwolniony z internowania Polak, zaufany niemieckich związków zawodowych. Napisał niepochlebny raport o działalności biura, niemieckie związki przestały je finansować. Biuro przestało działać.
Po 1989 roku okazało się, że ów „internowany” był agentem SB. Książka nie została jeszcze przełożona na język polski.
(b)