„Wystawa »DOBRO w plakacie« ma miejsce w szczególnym czasie, kiedy za miedzą toczy się brutalna wojna, a dobro kojarzy się przede wszystkim z pomocą udzielaną uchodźcom. To pokazuje, jak bardzo potrzebne jest dobro: w działaniu, uczynkach, ale też jako protest przeciwko wszelkim objawom zła. Protest w każdej postaci, również w formie graficznych, plakatowych apeli do widza” – piszą organizatorzy wystawy.
Wystawa zostanie otwarta jutro (czwartek, godz. 18) w Galerii Jagiellońska 86 w Szczecinie. Przygotowała ją berlińska galeria Pigasus, a towarzyszy 56. Przeglądowi Teatrów Małych Form Kontrapunkt, który również zaczyna się jutro. Galerię stworzyli Joanna i Mariusz Bednarscy, szczecinianie. Istnieje 21 lat.
Początkowo znajdowała się w niewielkim pomieszczeniu w zachodnioberlińskiej dzielnicy Schöneberg, gdzie Bednarscy, związani wówczas z Polską Radą Społeczną na Kreuzbergu, próbowali sprzedawać polską sztukę i rękodzieło. Niespełna dwa lata później, korzystając z atrakcyjnej propozycji, przenieśli się na ruchliwą Torstraße, która trzynaście - czternaście lat wcześniej była jeszcze w Berlinie Wschodnim. Galerię otworzyli pod numerem 62, przy granicy dzielnic Mitte i Prenzlauer Berg, między Rosa-Luksemburg-Platz a Rosenthaler Platz, w pobliżu zaprzyjaźnionego Klubu Polskich Nieudaczników (Bund der polnischen Versager). Nad wejściem umieścili niewielki, wyrazisty szyld z uskrzydlonym czworonogiem, z angielska sympatycznie zwanym „pig”. W modnych wówczas dzielnicach Berlina znajdowało dla siebie miejsce wielu artystów z różnych krajów. Sprzyjały im dogodne warunki wynajmu pracowni i galerii.
Bednarscy mieli jasne zainteresowania. Skoncentrowani na polskim plakacie, gromadzili coraz bardziej pokaźną kolekcję powojennych prac. Sprzedaż była obiecująca, proponowali atrakcyjne ceny, sprzedawali też płyty z muzyką z Europy Wschodniej, Bałkanów, książki, filmy, uruchomili sklep internetowy, regularnie organizowali wernisaże.
Gdy jednak właściciel kamienicy przy Torstrasse, podobnie jak okoliczni, wywindował czynsze, bo miejsce stało się modne, czyli drogie, galerię przenieśli na nieodległą Danziger Strasse 52. Po śmierci żony Mariusz Bednarski prowadzi ją sam. W ubiegłym roku skończyła 20 lat. Audycję o niej wyemitowało berlińskie radio Cosmo za sprawą Adama Gusowskiego, jednego z filarów Klubu Polskich Nieudaczników.
W Pigasusie wystawiało swoje prace wielu polskich plakacistów. Bednarscy organizowali też retrospektywy przedstawicieli polskiej szkoły plakatu.
Z galerią współpracują szczecinianie. Leszek Żebrowski bodaj od 2003 roku. Wystawy mieli tam: Lex Drewinski, Ireneusz Kuriata, Karolina Gładkiewicz, studenci Akademii Sztuki.
W radiu Cosmo Mariusz Bednarski mówił, że w kolekcji Pigasusa jest ponad 30 tysięcy prac. Bezcenny jest dlań plakat Jana Lenicy, wykonany do opery Albana Berga „Wozzeck”, wystawionej w 1964 roku przez Teatr Wielki w Warszawie. Choć galeria sprzedaje plakaty, dziś głównie przez internet, to Bednarski zapewnia, że tego nie sprzeda.
Wystawa „DOBRO w plakacie” będzie czynna do 21 maja: poniedziałki-piątki (godz. 12-18) i soboty (godz. 12-15). Wstęp wolny.
Jej organizatorzy: Polish Poster Gallery „Pigasus”, Festiwal Kontrapunkt i Galeria Jagiellońska 86, piszą w zaproszeniu, że „chce być skierowaną do odbiorcy prośbą o czynienie dobra i o protest przeciwko złu”.
(b.t.)