Bez przerwy urlopowej działa szczeciński Bar Mleczny Turysta w Szczecinie i dzień w dzień po pyszne dania w przystępnych cenach ustawiają się nie tylko szczecinianie, ale także turyści. Sława baru już dawno przekroczyła granice stolicy regionu.
- O tym, że można tu smacznie zjeść, wyczytałam już dawno w internetowym przewodniku - mówi spotkana w kolejce do baru pani Małgorzata z Wrocławia. - Jesteśmy z rodziną w drodze do Międzyzdrojów i postanowiliśmy odwiedzić Szczecin. Zawsze planuję wojaże nie tylko pod kątem zwiedzania, ale również sprawdzam, gdzie można smacznie i niedrogo zjeść. Stąd nasza trzecia już wizyta w tej jadłodajni. Dzieci pokochały leniwe!
Po schabowe i naleśniki, barszcz czerwony i fasolkę szparagową przyprószoną bułką tartą, ciągną się więc kolejki daleko poza wejście do Turysty. Klienci chwalą, że tu można zjeść jak u mamy, bez kulinarnych eksperymentów a na obiad nie wydać fortuny.
- Ruch mamy ogromny i kolejki w porze obiadowej to codzienność - stwierdza pracownica baru. - Przychodzą do nas całe rodziny, seniorzy, a także wycieczki. Nie zamykamy się teraz na cały miesiąc, jak to dawniej bywało, działamy bez przerwy wakacyjnej.
Bar codziennie wydaje kilkaset porcji jedzenia: tu smaży się ponad setkę schabowych,tysiąc naleśników, ręcznie wyrabia leniwe z ponad 50 kilogramów twarogu, kuchnia wydaje kilkadziesiąt litrów zup.©℗
(kel)