Kilkudziesięciu młodych ludzi wzięło udział w Baku w marszu poparcia dla osób, które chcą nosić szorty nie narażając się na publiczną krytykę. Na znak solidarności ubrani w krótkie spodenki demonstranci przeszli ulicami stolicy Azerbejdżanu.
To odpowiedź na kontrowersyjną wypowiedź jednego z liderów opozycji Hafiza Hadżijewa, który nie tylko nawoływał do krytykowania mężczyzn noszących szorty, ale apelował też o "wygwizdywanie ich i polewanie im nóg kwasem, aby nigdy więcej nie założyli już krótkich spodenek". W Azerbejdżanie - zwłaszcza poza stolicą - ludzie w szortach wciąż spotykają się z niechęcią, pomimo gorącego klimatu i upowszechnienia zachodniego stylu ubioru. Jego przeciwnicy twierdzą, że krótkie spodenki mogą obrażać uczucia muzułmanów, którzy ubierają się dużo bardziej konserwatywnie. (pap)
Fot. Robert Stachnik