W Tajlandii zdechła we wtorek (21 marca) 25-letnia żółwica, która połknęła prawie tysiąc monet rzucanych do zamieszkiwanego przez nią stawu przez turystów liczących, że przyniesie im to szczęście i że będą żyli tak długo jak te gady. Dwa tygodnie temu żółwica przeszła operację usunięcia monet.
Omsin, jak miało na imię zwierzę, żyła w publicznym stawie w parku w prowincji Chonburi, ok. 175 km na południowy wschód od Bangkoku. Żółwica połknęła 915 monet, które turyści wrzucili do jej stawu. Monety były tak ciężkie, że doprowadziły do pęknięcia skorupy żółwicy.
6 marca weterynarze z kliniki w Bangkoku podczas siedmiogodzinnej operacji usunęli 5 kg monet z brzucha żółwicy. Wszystko wskazywało na to, że dochodzi ona do siebie. Jednak badania wykazały problemy i konieczny był kolejny zabieg. Żółwica zapadła po nim w śpiączkę i zmarła we wtorek na skutek komplikacji pooperacyjnych. Jak zauważa agencja AFP, historia ta może mieć jednak pozytywne konsekwencje, gdyż mogła uświadomić ludziom, iż nie należy rzucać zwierzętom monet.
(pap)
* * *
Wcześniejsza informacja:
Popularne jest wrzucanie monet do fontann i różnych zbiorników wodnych. Wrzucającym ma to przynieść szczęście i chronić przed złem. Nie chroni jednak przed głupotą. Niektórzy nie mieli oporów, by wrzucić pieniądze do stawu zamieszkiwanego przez żółwia. Zwierzę połykało monety i cierpiało przez to na przewlekłe bóle żołądka. Weterynarze z Tajlandii usunęli z niego… 915 monet o wadze 5 kilogramów.
Fot. EPA/Rungroy YONGRIT