8 procent dorosłych Polaków ma przynajmniej jeden tatuaż – wynika z badania CBOS. Polak z tatuażem to przede wszystkim osoba młoda, częściej mężczyzna niż kobieta, mieszkaniec miasta średniej wielkości, raczej mniej wykształcony. Polacy tatuują najczęściej górne partie ciała. Tatuaż czy tatuaże ma dziesięciu na stu mężczyzn, wśród kobiet zaś ten odsetek wynosi 6 procent.
Posiadanie tatuaży najczęściej deklarowały osoby w wieku 25-34 lat (16 proc.) i nieco starsze, w wieku 35-44 lata (12 proc.). W grupie najmłodszych respondentów – od 18. do 24. roku życia – odsetek ten wynosi 9 proc. W pozostałych kategoriach wiekowych kształtuje się już na wyraźnie niższym poziomie i oscyluje w granicach 2-5 proc.
Liczba tego rodzaju ozdób przypadających na jednego wytatuowanego Polaka wynosi średnio 1,98. Rekordziści mają ich aż 10. Najwięcej osób ma jednak tylko jedną tego rodzaju ozdobę (51 proc.), prawie jedna trzecia – dwa tatuaże (30 proc.), a kolejne 19 proc. – trzy i więcej.
Tak dla tatuażu
Tatuaże trochę częściej niż pozostali mają badani z wykształceniem podstawowym i zasadniczym zawodowym (po 10 proc.), osoby mieszkające w małych i średnich miastach (poniżej 20 tys. ludności – 9 proc., 20-100 tys. mieszkańców – 10 proc.), a w grupach społeczno-zawodowych: pracownicy usług (19 proc.), robotnicy wykwalifikowani (18 proc.) oraz bezrobotni (14 proc.). Rzadziej niż przeciętnie tego rodzaju ozdoby robią sobie osoby z dyplomem wyższej uczelni (4 proc.), mieszkańcy największych aglomeracji (5 proc.), rolnicy (wśród badanych ani jeden nie miał tatuażu), kadra kierownicza i samodzielni specjaliści (1 proc.) oraz emeryci (3 proc.). Co ciekawe, liczba osób wytatuowanych jest różna w grupach deklarujących różne poglądy polityczne – nieco częściej tatuaże mają osoby o orientacji prawicowej (10 proc.) i centrowej (8 proc.) niż sympatycy lewicy (4 proc.).
Są na nie
Większości niewytatuowanych nie podoba się moda na tatuaże (56 proc.), przy czym prawie jedna trzecia ma zdecydowanie negatywny stosunek do tatuowania ciała (32 proc.). Sporo jednak tych, którzy tatuaży nie mają (35 proc.), deklaruje, że tego rodzaju ozdoby im się podobają. Wśród większości Polaków, którzy tatuaży nie mają, ponad połowa uważa, że tatuowanie ciała oznacza jego oszpecanie i okaleczanie (53 proc.). W mniejszości są osoby, które tatuowanie ciała odbierają jako jeden z wielu sposobów upiększania się czy też dbania o urodę (30 proc.). Stosunek do tatuaży zależy przede wszystkim od wieku – im młodsi badani, tym większa akceptacja dla tego rodzaju ozdób. Relatywnie niewielu tych, którzy nie mają tatuaży, gotowych byłoby sobie je zrobić (15 proc.).
Coraz więcej tatuaży
Trochę częściej chęć zrobienia sobie tatuażu deklarują kobiety (16 proc.) niż mężczyźni (12 proc.). Głównym czynnikiem określającym chęć posiadania takich ozdób jest jednak wiek. Tatuaż chcieliby mieć głównie najmłodsi badani – 18-24 lata (52 proc.), blisko co trzeci respondent w wieku 25–34 lata (29 proc.), a także prawie jedna piąta mających od 35 do 44 lat (18 proc.).
Na podstawie analizy deklaracji badanych, CBOS stwierdza, że w Polsce moda na tatuaże datuje się mniej więcej od czasu zmiany ustroju, wcześniej było to zjawisko dość marginalne, o mniej więcej stałym natężeniu, przy czym właśnie pod koniec PRL – w latach 80. – robienie sobie tatuaży było chyba najmniej popularne. Natomiast od 1990 r. w kolejnych dekadach liczba aktywnych zwolenników tatuowania ciała wyraźnie rosła. W latach 90. pierwszy tatuaż zrobiło sobie 13 proc. badanych, a w ostatnich siedmiu latach zdecydowało się na niego już dwie piąte jego posiadaczy (39 proc.). Od lat 90. tatuaże zaczęły sobie robić także kobiety, które – poza nielicznymi wyjątkami – wcześniej w nich nie gustowały.
(pap)
Fot. Robert Stachnik