W jednej ze szczecińskich restauracji znajduje się akwarium, w którym… ryby mają głos, a głos ten jest wyrażany intrygującym komunikatem – widocznym na zdjęciu.
Prośbę o „nie pukanie” pozostawimy bez komentarza. Szczególnie interesujący za to wydaje się postulat dotyczący zaniechania lizania akwarium… Hmm. Jeśli pominiemy fundamentalne pytanie: dlaczego klienci restauracji liżą akwarium? i skupimy się na perspektywie rybek obserwujących ten proceder z wnętrza obiektu, to dojdziemy do wniosku, że widok liżących akwarium osobników rzeczywiście może prowadzić do dyskomfortu psychicznego… Szanujmy rybki!
(l)
Fot. Paulina Sikora