Piątek, 22 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Ministerstwo ma swój sklep na Niebuszewie. W nim mydło rozmarynowe

Data publikacji: 14 listopada 2019 r. 09:52
Ostatnia aktualizacja: 16 listopada 2019 r. 11:23
Ministerstwo ma swój sklep na Niebuszewie. W nim mydło rozmarynowe
 

Mamy dobrą wiadomość dla  tych, którzy lubią kosmetyki naturalne i mydła ze szczecińskiej, rodzinnej manufaktury „Ministerstwo Dobrego Mydła". Otóż od kilku dni produkty tej firmy można kupować stacjonarnie w firmowym sklepie na Niebuszewie, przy ulicy Niemierzyńskiej. Na Facebooku fani kosmetyków nie szczędzą pochwał z okazji otwarcia tego miejsca: „Nareszcie! Cudownie! No wreszcie!" - piszą.

W tym miesiącu manufaktura obchodzi swoje piąte urodziny. Firmę założyły siostry z Kamienia Pomorskiego - Ania i Ula Bieluń. Pierwszym produktem, jaki wyprodukowały, było mydło w kostce rozmarynowe.

- Do tej pory to mydło jest w naszym asortymencie i ciągle jest jednym z najlepiej sprzedających się produktów - opowiada Ula Bieluń. - Zresztą, w ostatnim czasie mamy wielki boom na mydła w kostce. Polecają je wszystkie youtuberki czy inne osoby zajmujące się kosmetykami.

Trzy lata temu produkcja kosmetyków Ministerstwa została przeniesiona z Kamienia Pomorskiego do Szczecina, na ulicę Sosnową na Niebuszewie.

- W pewnym momencie już nie mieściłyśmy się w pięćdziesięciometrowym mieszkaniu po rodzicach, zatem zapadła decyzja o przenosinach do Szczecina. Produkcja ciągle prowadzona jest przy ulicy Sosnowej, natomiast od lutego punkt dystrybucji powstał przy Niemierzyńskiej, po dawnym dużym sklepie spożywczym. W miejscu, gdzie teraz siedzimy, prawdopodobnie było stoisko mięsne, bo pozostały są tu przyłącza po ladach chłodniczych - mówi współwłaścicielka. - Z racji, że mamy tu sporo miejsca, zdecydowałyśmy się na otwarcie sklepu. Od jakiegoś czasu nasze stałe klientki bardzo chciały powstania naszego firmowego sklepu. Słyszałyśmy czasem: „Jesteście stąd, a nie można waszych kosmetyków kupić na miejscu w Szczecinie, a tylko w Warszawie". W Warszawie rzeczywiście mamy dwa sklepy. W Szczecinie dotąd nasza firma wystawiała się na Bazarze Smakoszy. Ale wiedząc, że nie wszyscy klienci lubią zakupy online, ale osobiście w sklepie, musiałyśmy się zdecydować na kolejny krok w rozbudowie manufaktury. Klienci lubią przecież przed zakupem powąchać produkt czy sprawdzić konsystencję. To jest tak samo jak z jedzeniem. Poza tym, klienci potrzebują porady co do doboru kosmetyku do swojej cery albo podpowiedzi co wybrać na prezent dla kogoś bliskiego.

(MON)

Fot. Ryszard Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

teść pasierba do @ Owszem, ręczne wyroby
2019-11-16 11:01:31
- przecież jest "demokracja liberalna" (czt. kapitalizm) i sam(a) decydujesz się na opcję "weź trzy zapłacisz za dwa". Jeśli "Ministerstwo Ziobry zaczęło sprzedaż kaczego smalcu lub t.p.... (Obsrywer) i nie wie co to jest zasada; PO_daż-PO_pyt to zostaną klientami MOPS-u. Proste?
Czyli powiedzenie
2019-11-14 23:38:32
Ze ten czy tamten... "wyszedl" jak Zablocki na mydle jest juz nieaktualne ?/?
-
2019-11-14 12:24:12
Owszem, ręczne wyroby muszą być droższe niż ich masowe odpowiedniki, ale bez przesady, są jakieś granice.
Obs.ryver
2019-11-14 10:09:09
a ja myślłem, że Ministerstwo Ziobry zaczęło sprzedaż kaczego smalcu lub t.p.....

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA