W Kołobrzegu na dobre zadomowiły się Mariany. Mowa o figurkach „uczłowieczonych” mew, które zdobią przestrzeń publiczną. Można je odnaleźć w różnych miejscach kurortu.
Rzeźby powstają w pracowni znanego artysty Romualda Wiśniewskiego, a autorem wszystkich projektów jest kołobrzeski grafik Dariusz Jakubowski. Jeden z kilkunastu Marianów stoi od lat z lewej strony wejścia na molo spacerowe. Przestawia on charakterystyczną mewę siedzącą na deskorolce.
Podczas ostatniej sesji Rady Miasta pojawiła się propozycja, aby z drugiej strony molo, przy istniejącym tam poidełku, stanął posążek kolejnego Mariana. Miałby on promować picie kołobrzeskiej kranówki. Pomysł mający związek z rozpoczętą kampanią Miejskich Wodociągów i Kanalizacji zainicjowała radna Izabela Zielińska. Czy władze miasta go podejmą? A może miejska spółka sfinansuje zadanie? To na razie pozostaje bez odpowiedzi, ale zwolennicy idei mają nadzieję, że zostanie ona zrealizowana. Rodzina kołobrzeskich Marianów jest przecież rozwojowa. ©℗
(pw)