Na skarpie ul. Przyjaciół Żołnierza, tuż przy skrzyżowaniu z ul. Krasińskiego, z daleka widać żółty napis MKS POGOŃ. To nietypowy kwiatowy dywan, rozkwitający 11 tysiącami krokusów.
Jest efektem ubiegłorocznej jesiennej edycji „krokusowej rewolucji" - jednej z najbardziej pozytywnych społecznych akcji na rzecz zielonego Szczecina. Powstał za sprawą kibiców Pogoni, którzy wspólnie sadząc kwiatowe cebulki mieli nadzieję, że krokusami piłkarskiej drużynie Dumy Pomorza przyniosą szczęście.
I tak się stało, o czym przekonują statystyki. Od momentu posadzenia krokusowego napisu na skarpie przy ul. Przyjaciół Żołnierza, w listopadzie ub. roku, nasza piłkarska drużyna wygrała 10 spotkań ligowych oraz jeden mecz pucharowy. I tylko jeden - ten ostatni - przegrała.
- Jestem przekonana, że krokusy przyniosą szczęście naszej drużynie także w najbliższym piątkowym meczu z Cracovią Kraków - przekonuje Maria Myśliwiec, inicjatorka „krokusowej rewolucji" w Szczecinie. - Dla mnie to spełnienie jednego z osobistych marzeń. W sumie 15 lat „krokusowej rewolucji" właśnie wybucha w Szczecinie, fantastycznym efektem morza kwiatów budząc nasze miasto na wiosnę.
Krokusowy dywan układający się w MKS POGOŃ nie tylko przyciąga uwagę, ale też zbiera mnóstwo pozytywnych recenzji. Natomiast w odruchu - niemal u każdego - wywołuje uśmiech. ©℗
(an)