Sto lat temu Cecil Chubb wybrał się na aukcję do Salisbury, by kupić krzesła. Do domu zaś wrócił jako właściciel znajdującego się nieopodal miejsca licytacji … Stonehenge - prehistorycznego kamiennego kręgu!
Cecila Chubba na aukcję 21 września 1915 roku do Palace Theater wysłała żona. Miał kupić komplet krzeseł do jadalni. Kiedy jednak aukcjoner ogłosił licytację ok. 30 akrów z ruinami Stonehenge, uznał, że „jako człowiek z Salisbury" powinien je kupić. Miał jednak konkurenta - też okolicznego mieszkańca - Isaaka Crooka. Ten cenę wywoławczą z 5500 funtów podbił aż o półtora tysiąca. Chubb nie dał jednak za wygraną i ją przebił do 6600 £, stając się właścicielem zrujnowanego zabytku. Trzy lata później podarował go narodowi. Za ten gest otrzymał tytuł szlachecki - wicehrabia Stonehenge. Co ciekawe, ziemię koło Stonehenge nadal uprawia Richard Crook - wnuk drugiego uczestnika przetargu na 30 akrów, które dziś są warte ok. 600 000 funtów !
Wydarzenie sprzed wieku przypomniał portal Lonely Planet. Chubb, który przystąpienie do licytacji tłumaczył impulsem, dał go także innym, bo sprawił, że zaniedbana ruina stała się nie tylko angielskim skarbem narodowym, ale i dziedzictwem ludzkości (na liście UNESCO od 1986 r.). Zapoczątkował też konserwację i ochronę Stonehenge (w dosłownym tłumaczeniu - kamienny żywopłot) oraz terenu wokół niego.
Stonehenge jest megalitem w południowej Anglii (13 km od Salisbury). Trzydzieści głazów tworzy okrąg o średnicy 40 m. Kamienny żywopłot powstał między 3000 a 1600 r. p.n.e., częściowo z miejscowego budulca, a częściowo z dolerytu - ściągniętego z południa Walii. Budowla służyła jako miejsce religijnych ceremonii. Jedna z teorii głosi, że pełniła rolę astronomicznego kalendarza, inna - że miejsca uzdrowień.
Uważane dziś za jeden z cudów świata Stonehenge przed aukcją było w opłakanym stanie. Już w XIX w. wandale odłupywali i ryli napisy na konstrukcji o kilkaset lat starszej od piramidy Cheopsa. Kilkanaście kamieni zostało przestawionych, czego m.in. dowodzą obrazy Johna Constable`a z 1835 r. Po ofiarowaniu zabytku narodowi naukowcy zaczęli badania i choć poczynili ogromne postępy w rozszyfrowaniu jego tajemnic, to ciągle jest to jedna z najbardziej zagadkowych budowli starożytnego świata.
Odnowienie Stonehenge zajęło… 30 lat. Prace zakończyły się dwa lata temu i kosztowały krocie. Sfinansował je brytyjski rząd i wpływy z Narodowej Loterii.
Przed rewitalizacją koło Stonehenge, przez bezludny płaskowyż Salisbury, przebiegały dwie szosy. Przy jednej w 1968 r. stanął barak z kasą i sklepikiem z pamiątkami. Od dwóch lat, ok. 2 km od kamiennego kręgu, działa nowoczesne centrum turystyczne. Wkomponowany w krajobraz hrabstwa Wiltshire budynek przypomina leśny zagajnik. Jest tam ponad 250 eksponatów, m.in. wyroby garncarskie, ozdobne przedmiot, kości zwierząt i zrekonstruowana twarz mężczyzny, którego szczątki znaleziono w 1863 r. Odtworzono też warunki życia i pracy budowniczych Stonehenge.
Udało się też zamknąć, a planowano to od lat 20. XX w., drogę A344. Podczas obchodów 100-lecia aukcji, prezes English Heritage powiedział, że następnym milowym krokiem będzie usunięcie z krajobrazu Stonehenge drugiej - A303. Ma się znaleźć w tunelu.
(mag)