Na Hrebienku (Siodełku) znów stanęła Tatrzańska Lodowa Świątynia. I to nie byle jaka, bo nie tylko większa od pięciu dotychczasowych, ale zainspirowana bazyliką Świętego Piotra w Rzymie i kolumnadą Berniniego. Podziwiać za darmo będzie je można niemal do końca kwietnia przyszłego roku.
Pierwszą partię lodu potrzebnego do wzniesienia świątyni na Hrebienok (1285 m n.p.m.) koło Starego Smokowca przywieziono pod koniec września. W sumie ciężarówkami trafiło tam 1880 lodowych bloków o wadze ponad 225 ton. Główny twórca, Adam Bakoš, do realizacji przedsięwzięcia zaangażował zespół szesnastu rzeźbiarzy ze Słowacji, Czech, Polski, Walii i Stanów Zjednoczonych. Wśród nich była jedna kobieta – Griffon Ramsey z Teksasu.
Choć do pracy po 10-12 godzin dziennie w namiocie kopule, w którym rokrocznie w tym ma średnicę aż 25 metrów) powstaje Tatrzańska Lodowa Świątynia, artyści wzięli się miesiąc później, to pojawiła się obawa, że w terminie nie da się jej skończyć. Jesień – nie tylko przecież w Tatrach Wysokich – była wyjątkowo ciepła. Termometry na Hrebienoku pokazywały 15 stopni Celsjusza, a na zewnętrznej powłoce kopuły nawet 43 st. C! Wewnątrz zaś trzeba było utrzymywać stabilną, wynoszącą ok. – 7 st. C temperaturę. Mimo tych pogodowych przeszkód bazylika ze słynną kolumnadą z pl. św. Piotra powstała na czas. Rzeźbiarzom zajęło to 360 godzin.
Lodowa fasada słynnego kościoła ma 9 metrów szerokości i 7 m wysokości, zaś wraz z kopułą – 11,5 m. Wyryto na niej napis po łacinie: Papieska Bazylika św. Piotra w Tatrach. Po obu jej bokach stoją dwa duże (wysokie na 2,5 m) posągi aniołów. Międzynarodowy zespół rzeźbiarski z 630 lodowych bloków zrobił 84 kolumny z kolumnady Berniniego. Każda z nich ma 3,5 metra wysokości (bez podstawy).
Po raz trzeci unikatowe, powstałe dzięki zastosowaniu nowoczesnej technologii wytapiania szkła, witraże w tej wyjątkowej budowli wykonał artysta słowacko-greckiego pochodzenia Achilleas Sdoukos. Jego dziełem jest też duży zegar. Nie brakuje tatrzańskich motywów – na kolumny wspinają się niedźwiedzie, widać kozice i żaby. W jednym z okien jest szarotka, w drugim zaś teksański kaktus – „artystyczny podpis” Griffon Ramsey.
Nastrojowo oświetlona świątynia wspaniałe wrażenie robi podczas coniedzielnych koncertów z muzyką na żywo o godz. 15.30. W lodowej scenerii będzie można wysłuchać koncertu też w Wielkanoc (21 kwietnia)! Tegoroczną nowością są codzienne multimedialne pokazy – również o 15.30.
Wstęp do lodowej bazyliki jest bezpłatny. Dla zwiedzających będzie otwarta do kwietnia 2019 r. codziennie w godz. 9-16.15. Podczas świąt Bożego Narodzenia i w szczycie sezonu narciarskiego ma być dostępna dłużej.
Na Hrebienok (Siodełko) można dotrzeć kolejką naziemną ze Starego Smokowca (4-5 min) lub pieszo oznakowanym szlakiem turystycznym (około 40 min), z góry zaś zjechać najdłuższą (2,6 km) trasą saneczkową na Słowacji.
Marzenna Głuchowska
Fot. Marek Hajkowsky