Niektórzy to nawet mięcho jedzą na sniadanie. Od rana boczkiem od nich jedzie. I wyglądają jak worek niestrawności.

SĄSIAD A GDZIE CEBULA WOLE TO JAK WIERCENIE DZIUR W BETONIE

Jecie w tych swoich kuchniach zaprawiane czosnkiem, stare mięcho kupowane na straganach jako produkt regionalny. Zanim to trafi na stół przejedzie kilka targowisk, imprez promocyjnych powiatowych, wojewódzkich. Zeo trzech tygodniach w gorących holach centrów handlowych nie wspomnę. Ta sama kiełbacha pakowana i przewożona do momentu aż ja ktoś kupi. A ten odór czosnku, dymu i gnijącego mięcha mózgi z rozsądku wypruwa. W komunikacji miejskiej wytrzymać nie można od tych ziejących ekologią ludzi. We wszystkim trzeba zachować umiar. Wszędzie w przepisach jest szczypta, ząbek czosnku, a nie główka na pół kilo stęchlizny. Jeszcze tylko smrodu bimbru czosnkowego brak. Myjcie zęby, pierzecie ciuchy, kąpcie się i wietrzcie mieszkania, będziecie zdrowsi bez czosnku. Amen.

Ze prosi: BARZO O ZMIEJSZENIE !!!

U mnie tylko byli sekretarze PZPR i ci z Po maja psy !

Ani ani nie pomoże "zapach" gdy czuć "czosnkowymi".

Wolność Tomku ... . Ponadto radzę kupic sobie zapach do mieszkania i częściej wierzyć.

a dzwony koscielne co godzine od rana do wieczora mu nie przeszkadzaja ? a szczekajace i srajace psy? moherowych somsiadek /?

Pewnie wyborca jedynej slusznej partii co siedzi caly dzien w domu i oglada rezymowe media,jak komus moga naturalne przyprawy przeszkadzac ! ktoremu wszystko przeszkadza ale palacze papierosow pewnie mu nie przeszkadzaja, pala na balkonach-syf leci do innych mieszkan, pala w kuchni i lazience-syf wentylacja leci do innych mieszkan, pala na lawce, na podworku syf truje innych biernie w tym dzieci, co na to ten pan powie? slynny somsiad z memow z nosaczami

Musi mieć wyczulony nos, skoro tak "barzo" prosi. A może to już antysemityzm? ;)