Rozpoczyna się nowy sezon ligowy, rusza piłkarska ekstraklasa, a z nią szczecińska Pogoń. Oczekiwania kibiców są raczej średnie, w dwóch poprzednich sezonach Pogoń zmieściła się w górnej połowie tabeli, lecz finałowe mecze z najlepszymi polskimi zespołami nie przyniosły jej powodów do dumy. Jednak samo wypracowanie stabilnej pozycji w krajowej elicie - w odniesieniu wcześniejszego do bolesnego upadku i tułania się po niższych ligach - jest ważnym sukcesem Pogoni.
Teraz znów łatwo nie będzie. Na początek mecze z „eksportowymi" drużynami (Lech, Śląsk i Lechia), a w kadrze naszej drużyny doszło do paru istotnych zmian, których ogólny bilans nie napawa optymizmem. Więcej sportowej wartości w ostatnim okrążeniu transferowej karuzeli Pogoń straciła, niż zyskała. Przynajmniej tak to na razie wygląda. Po kilku meczach będziemy wiedzieć więcej.
Piłka nożna niezmiennie jest u nas sportem budzącym największe zainteresowanie i największe emocje. Tak to się już ułożyło i trudno wyobrazić sobie, by w tej kwestii nastąpiła zasadnicza zmiana. Toteż posiadanie ekstraklasowego zespołu też wyznacza prestiż miasta. Tym bardziej więc należy życzyć mu powodzenia.
Bramki są prostokątne, a piłka jest jedna.
