Piątek, 25 kwietnia 2025 r. 
REKLAMA

Czego nie przeczytała...

Paula Skalnicka-Kirpsza, redaktorka naczelna dodatku, wkładki(?) do „Gazety Wyborczej" była łaskawa coś takiego napisać na Facebooku": „Odkąd "Kurier Szczeciński" ogłosił się POLSKIM Dziennikiem Regionalnym, pisuje dziwne, a nawet straszne teksty. Dziś na przykład ukazał się artykuł dotyczący uchodźców i obaw z nimi związanych. Tekst opatrzono nadtytułem "Pies wzbudza więcej sympatii", tytuł zaś brzmi "Niemcy i Polacy znaleźli wspólnego wroga?".  Nawet, jeśli uchodźcy wzbudzają wśród mieszkających na pograniczu Polaków i Niemców strach, można o tym pisać na wiele sposobów. "Kurier" wybrał jeden z najgorszych."

 No to biorę sobie tekst z czwartkowego wydania „Kuriera" autorstwa Bartosza Turlejskiego i czytam te „straszne rzeczy". I dowiaduję się, że są prawicowcy po obu stronach granicy, którzy dotąd siebie zwalczali, a teraz współpracują przeciwko emigrantom. Czytam, że sami imigranci doświadczają rosnącej nieufności ze strony goszczących ich Europejczyków. Fatalnie świadczące o naszych sąsiadach spostrzeżenie ma Mohammad Almaseri, Syryjczyk, z którym Bartek, podobnie jak innymi żyjącymi na Uznamie rozmawiał. Tak jak rozmawiał z ludźmi, którzy i w Niemczech i Polsce wspierają uchodźców.

Redaktor Skalnicka-Kirpsza twierdzi, że rozmawianie z zainteresowanymi, nawet jeśli nie podzielamy ich poglądów to najgorszy sposób pisania. No coż, pewnie dlatego nasze teksty wydają jej się straszne - nie pasują do czarno-białego schematu.