Po mieście gruchnęła wieść, że z końcem lutego zostanie zamknięty Zakład Rymarsko-Kaletniczy funkcjonujący od roku 1975 przy al. Piastów 16. To jedna z nielicznych tego rodzaju firm działających w Szczecinie - o ile nie ostatnia, to na pewno jedna z ostatnich.
W witrynie wiszą kartki zapowiadające likwidację zakładu oraz całkowitą wyprzedaż. Na wiekowych drzwiach widnieje natomiast informacja, że zakład jest czynny w godzinach 9-17. Ale to już nieaktualne. Obecne pory otwarcia to 12-17. I tuż po otwarciu wewnątrz zrobiło się gęsto od klientów. A jedna pani o imieniu Agnieszka to aż z Danii przyjechała. Przyszła razem z synem Filipem, bo szukają szkolnego plecaka dla Filipa.
- Wie pan - mówi pani Agnieszka - plecak ma być solidny. Dobrze zszyty i ze sporą ilością przegródek. Aha, i koniecznie, żeby się tam laptop zmieścił!
Od kilkunastu lat Zakład Rymarsko-Kaletniczy jest prowadzony przez Wiesława Gliwińskiego. Wcześniej firmą zarządzał jego ojciec Stanisław.
- Moja rodzina ma typowe szczecińskie życiorysy: mama przyjechała z Kaszub, ojciec z Brześcia, a teściowie z Wielkopolski i
...